Była to epoka szarlatanów, awanturników i umysłów oświeconych, epoka przemian, epoka podróży w czasie od średniowiecza do współczesności. Głodny motłoch, demolując pałace Ludwika XVI, wdeptał w błoto wizję świata rządzonego przez prawa boskie i przez reprezentantów Boga na ziemi – papieża i namaszczonych przez niego monarchów. ..
Szwedzi uważają, że jedynym kryterium dla pedagogiki powinna być swoboda tzw. stressfri uppfostran. Powinno się uczyć tego, czego spontanicznie chcą dzieci. Naturalne potrzeby dziecka wyznaczają treści nauki, a szkoła jest dla ucznia miejscem radosnego spędzania czasu.
Druga wojna światowa to temat, do którego Szwedzi powracają niechętnie. Wiadomo, że była, lecz dawno i lepiej patrzeć w przyszłość. Szwedzi zresztą nie brali w niej udziału, przynajmniej jako państwo, więc w zasadzie nie ma o czym mówić. Jakiś czas temu ukazała się jednak w Szwecji publikacja „Knutpunkt Stockholm”, napisana przez polskiego historyka, ale po szwedzku i przeznaczona przede wszystkim dla Szwedów.
To była historia jak z bajki. Mówiło się kiedyś, że każdy żołnierz nosi w tornistrze buławę marszałkowską. Była to prawda w przypadku szeregowca Bernadotte, który uwieńczył swoją karierę wojskową we Francji z tytułem Marszałka Cesarstwa. Stało się to możliwe dzięki rewolucji francuskiej i dzięki Napoleonowi, który rewolucję zakończył koronowaniem się na Cesarza Francuzów.
Po drugiej wojnie światowej Szwecja otwarła szeroko swoje granice dla imigracji. Głównie chodziło tu o dopływ świeżej siły roboczej, niezbędnej dla przyspieszenia rozwoju ekonomicznego kraju.
Oczywiście wszyscy odpowiedzą na to pytanie twierdząco, dodając często, że Szwecja jest jednym z najbardziej demokratycznych krajów świata. Czy w Szwecji jest wolność słowa? Och, jak w ogóle można zadawać takie absurdalne pytania... Czy Szwedzi korzystają jednak ze swojej wspaniałej demokracji i z wolności słowa? Na to pytanie nie ma już jednoznacznej odpowiedzi...
Samobójstwo jest najczęstszą przyczyną śmierci w Szwecji osób pomiędzy 15 a 44 rokiem życia. Co roku odbiera tu sobie życie około 1500 osób. Dlaczego? Za mało słońca? Jasne, w Szwecji przez pół roku jest ciemno i zimno… Za mało radości? Anhedonia? Za mało problemów do przezwyciężania? A może za dużo pożyczek do spłacenia? No i ta szwedzka samotność w tłumie...
Wpływy Islamu w Europie do niedawna stanowiły jeszcze w Szwecji temat tabu. Nie drukowało się tu książek Oriany Fallaci, ani innych autorów ostrzegających przed islamską infiltracją Europy. Po co straszyć ludzi… Temat jednak pomału dojrzewa i dojrzał na tyle, aby wreszcie teraz, po tym jak w wyborach wygrała prawica, można go przedstawiać szwedzkiej opinii publicznej, w każdym razie w zwykły dla Szwedów, „neutralny” i nadal dość poprawny politycznie sposób.