Chciałbym jeszcze odnieśc się do poprzedniego wpisu: pomimo, iż po powrocie do domu lekko go przeredagowałem, zabrakło w nim bardzo ważnego fragmentu (po słowach "słyszy się o bezkarności bandytów..."): "Gdyby ci wszyscy ludzie naprawdę stosowali się do nauk Papieża, wtedy nie byłoby takiej ilości przestępstw, jaka jest dziś. Z tego właśnie powodu jestem ZA karą śmierci – natomiast, gdyby wszyscy byli uczciwi, być może nie popierałbym jej." Przepraszam najmocniej za pominięcie owego fragmentu.
No, ale jeszcze musze wrócić do sondaży i Papieża – przed chwilą przeglądając różne kanały w TV, zobaczyłem w TVN24 informację na "pasku", która brzmiała mniej więcej tak: "Według 64% Polaków, śmierć Papieża zmieniła nas na krótko – informuje Wprost". Z tego względu, że serwis internetowy tygodnika w tej chwili nie działa, szukam potwierdzenia tej informacji gdzie indziej. No, ale potwierdza to tylko moje słowa o tym, że jednak nie dla wszystkich Ojciec Święty był/jest autorytetem... Mając w pamięci choćby "pojednanie" kibiców Wisły i Cracovii, którzy jednego dnia wiązali szaliki w geście zgody, a po jakimś czasie znów walczyli między sobą, można takie słowa wszadzić między bajki. Sam jestem kibicem, jeżdżę z szalikiem na mecze Legii i chociaż zachowuję się spokojnie, postronni ludzie dziwnie na mnie patrzą. Ale wiem, komu mogę to zawdzięczać...
O! Właśnie znalazłem ten artykuł – lecz nie na stronach "Wprost", ale na Interii. W zasadzie jednak wszystko na ten temat napisałem, tak więc już od jutra postaram się komentować inne wydarzenia.