Oglądam czasem TV "Rzeczpospolita". Dobry pomysł, można zobaczyć sobie paszczę znanych dziennikarzy, jak mówią, jak gestykulują. Można zobaczyć również Igora, który ma w sobie coś z Ciasteczkowego Potwora. Ale nie on jest moim ulubieńcem.
Proszę państwa, oto Michał Szułdrzyński. Taki młody dziennikarz, chyba trochę lubiący poprzedni układ panujący (PPU). Nic dziwnego, w latach jego kariera nabrała rumieńców dzięki PPU (etat w Rzepie, program w TVP info).
Pan redaktor Szułdrzyński nie przepuszcza żadnej okazji by o jakiejkolwiek decyzji prezydenta powiedzieć "dobra", zapewne niezależny dziennikarz przypadkowo zgadza się z nim we wszystkim. Na przykład otwarcie woli uczciwy kompromis PiS-SLD w sprawie TVP niż zgniłą koalicję PO z niemal nieistniejącą już LPR, której działanie polega na niepomaganiu apolitycznej Radzie Nadzorczej TVP w odwołaniu pana Farfała.
Jednak najbardziej spodobał mi się jego minikomentarz na temat urlopów Polaków w Polsce. Proponuję wysłuchać tego popisu logiki i retoryki na własne uszy. Okazuje się że nawet tu można znaleźć rozsądne i logiczne powiązanie :
urlop w Polsce <--- nowoczesny patriotyzm <--- Muzeum Powstania
<--- jeszcze parę lat temu było inaczej
centroprawicowiec, przyrodnik, tępiciel kaczyzmu, miłośnik Stefana Niesiołowskiego, homofob, wielokrotny ojciec
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
