Kurs prawa jazdy w wojsku. Na sali znudzeni żołnierze. Prowadzący kurs mówi: „Jeśli odpowiecie na dwa ostatnie pytania, jesteście wolni”. Kursanci skupiają się.
Uwaga – mówi instruktor. „Jakiego koloru jest biały fiat?” Żołnierze spoglądają na siebie niepewnie, szukając kogoś, kto mógłby trafnie odpowiedzieć. Ich wzrok pada na najzdolniejszego z nich.
„Wiesz?” – pytają. „Chyba tak” – odpowiada zdolniacha. „No to gadaj!” – wzywają koledzy.
Zdolny się zgłasza i niepewnie odpowiada: „Biały?”
„No jasne!” – krzyczy zadowolony instruktor. OK. – mówi. „Teraz ostatnie pytanie, skupcie się. „Ilu biegowa jest pięciobiegowa skrzynia biegów?”
Kursanci znowu z nadzieją spoglądają na swojego najbardziej kumatego kolegę – „Wiesz?”. „Chyba tak” – odpowiada zdolniacha. „No to dawaj!” – zachęcają go żołnierze.
Ów najmądrzejszy zgłasza się i niepewnie odpowiada – „Biały?”
Ten dowcip przypomniał mi się, kiedy wczoraj usłyszałem, że tematem referendum, powiązanym z wyborami, ma być kwestia komercjalizacji szpitali. To było już tyle razy grane, że aż dziwić się można, że ktoś postanowił odgrzać ten kotlet po raz kolejny. Świadczy to o zupełnej mizerii twórczej spinów PiS. I o tym, że potrafią tylko powtarzać coś, co mądrzejsi od nich już dawno wymyślili. A sam pomysł połączenia wyborów z referendum jako pierwsi zgłosiliśmy my – PJN. Chodziło o OFE i propozycje wprowadzenia bezpośredniego wybory starostów i marszałków województw oraz zmianę kształtu Senatu. Warto o tym pamiętać.
