Zadaję sobie pytanie czy księża są obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej? Czy podlegają prawu takiemu samemu jak reszta obywateli? Może są kosmitami z innej planety, których nasze prawo nie obowiązuje? Takie pytania nasuwają się pewnie nie tylko mi.
Główną inspiracją do napisania tych treści był film braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu". Film dla niektórych, spotykających się pierwszy raz tym tematem był zapewne szokujący. No bo jak to tak księża pedofile? Księża, którzy są autorytetem dla całych pokoleń a w szczególności młodych ludzi (dzieci, młodzieży szkolnej). Całe pokolenie JP2 wychowywane w kulcie Jana Pawła 2. Jabłko piękne i lśniące z zewnątrz okazało się zgniłym owocem. Zgniłym wraz z drzewem, które je wydało. Prawda zazwyczaj jest szokująca i często bolesna, a zwłaszcza dla tych wpatrzonych ślepo w kościół jako autorytet moralny w życiu większości Polaków.
Pedofila była, jest i będzie obecna. I nie tylko w kościele katolickim. Lecz kościół ten w swym istnieniu miał i ma za zadanie żyć w czystości ciała i ducha. Każdy dorosły, świadomy mężczyzna tudzież kobieta przystępujący do świata duchownego wie bardzo dobrze na co się godzi. Wie czego będzie musiał sobie odmówić, by żyć w zgodzie ze sobą i samym Panem Bogiem. Jest to bardzo świadoma decyzja, gdzie człowiek w pełni oddaje się Bogu i tylko niemu. Świadomi księża swych czynów, praw i obowiązków muszą być karani tak jak reszta społeczeństwa. Nie przez wykreowane tzw. sądy kościelne. Gdzie najwyższą karą jest przemieszczanie księdza od parafii do parafii. Za każdy czyn, który podlega pod kodeks karny taka osoba powinna zostać osądzona sprawiedliwie bez taryfy ulgowej, a zwłaszcza w sprawach dotyczących pedofilii. Jest to priorytet do wytępienia patologii w kościele.
Ludzie wierzący sami rozpuścili księży. Taka jest prawda. Od zwykłych, szarych ludzi na politykach skończywszy. Przyzwolenie na wiele spraw, przymrużenie oczu na świętych w koloratkach, gdyż to słudzy Pana jedynego, a na państwie w państwie skończywszy. Kościół rządzi się swoimi prawami. Jest niczym osobny naród, państwo.
Kościół powinien i musi zostać oczyszczony, a za krycie pedofilów powinno się karać jak za współudział w przestępstwie. Tylko surowe kary pozbawienia wolności na długie lata mogą coś zmienić.
Każde wołanie o pomoc, zgłoszenie czynu pedofilskiego w kościele, powinno być niezwłocznie zgłoszone do prokuratury. Bez zbędnych zgłoszeń w kuriach i tego typu instytucjach kościelnych. Księża to tacy sami obywatele jak reszta społeczeństwa i muszą stawać przed wymiarem sprawiedliwości tak samo.
