zdjęcie własne
zdjęcie własne
Probus Probus
413
BLOG

Hamburg: największy polski port (za PO)

Probus Probus Gospodarka Obserwuj notkę 14
Jeszcze kilkanaście lat temu główny strumień polskich towarów płynął przez niemiecki Hamburg. Po przeładunku trafiały one do naszego kraju drogą lądową. Podobnie było też z eksportem. Nawet pierwsze wielkie transporty wojska amerykańskiego, jakie zaczęły się na początku roku 2017, odbywały się przez Hamburg lub Bremerhaven.

Porównajmy wielkość przeładunków:
W roku 2011 Hamburg osiągnął 132,2 mln ton (1), podczas gdy wszystkie polskie porty morskie razem wzięte jedynie 57,7 mln ton (2)
W roku 2021 (za 2022 nie ma jeszcze pełnych danych) liczby te wynosiły odpowiednio: Hamburg 128,7 mln ton (3) – co oznaczało wzrost w stosunku do 2020, ale było to mniej niż w 2011 - natomiast porty polskie  łącznie przeładowały 113,118 mln ton (4).


 A zatem – gonimy Hamburg!

Polacy w ciągu 10-ciu lat podwoili swoje przeładunki morskie, u Niemców – stagnacja.
Nie wzięło się to z niczego. Po pierwsze: w ostatnich latach zainwestowano wiele w rozbudowę i modernizację portów: pogłębiony został tor wodny ze Świnoujścia do Szczecina (z 9m do 12,5m) co umożliwia wpływanie do Szczecina statków z ładunkiem do 40 tys. Ton. Koszt: prawie 2 mld zł.
Nowy terminal promowy w Gdyni: za kwotę 290 mln zł.
Baltic Hub w Gdańsku, umożliwiający obsługę statków o zanurzeniu 17 m, z nabrzeżem o długości ponad 700 m – koszt: ponad 2 mld zł.
Przekop Mierzei Wiślanej ( koszt ponad 900 mln zł) plus tor wodny do Elbląga ok. 1 mld zł.
Planowane są:
- Port Zewnętrzny w Gdyni,
- Terminal Kontenerowy w Świnoujściu
- Port Głębokowodny w Ustce, zdolny do przyjmowania statków do 200m długości, ujęty w finansowym planie KPO. Port ten ma obsługiwać jednostki budujące polskie farmy wiatrowe oraz – ciekawostka – okręty wojenne.

Same porty byłyby niczym bez infrastruktury komunikacyjnej

O ile poprzedni rząd (PO) był najbardziej zainteresowany połączenia wschód-zachód (trasa Berlin-Moskwa, której fragmentem była zbudowana najwcześniej autostrada A4),  to obecny rząd (PiS) stawia na drogi północ-południe. Dają one bowiem szansę na szybkie połączenie fabryk znajdujących się w głębi i na południu Polski z naszymi portami morskimi. Co więcej, nasz kraj jest otoczony państwami nie mającymi dostępu do morza (Czechy, Słowacja, Węgry, Austria, Białoruś a w obecnej wojennej sytuacji – także Ukraina).

W kilku ostatnich latach zakończono budowę S3 (Legnica -Szczecin w roku 2021), A1 łączącą Czeską Ostrawę z Gdańskiem (z końcem 2022 dopuszczono do ruchu ostatni fragment, obecnie trwają prace wykończeniowe), S5 Wrocław – Poznań – Bydgoszcz- Grudziądz), w budowie są ostatnie odcinki S7.   
Do inwestycji drogowych należy dodać niemałe wydatki na koleje.
Łączne wydatki wyniosły tylko do roku 2020 ok. 10 mld zł.

Czy to się opłaca?


W roku 2011 porty morskie odprowadziły do budżetu państwa z tytułu ceł, VAT oraz akcyzy kwotę ok. 20 mld zł.
W roku 2018 wpływy te urosły do 40,6 mld zł (5)
W ciągu kilku lat dochody zostały podwojone!
Niestety, nie mogę się dokopać do nowszych danych, ale przypuszczam, że Polska zarobiła jeszcze więcej.

Źródła:

1. https://www.dw.com/pl/port-hamburski-odzyska%C5%82-drugie-miejsce-w-europie/a-15740693

2. https://stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/t_gospodarka_morska_2011.pdf

3. https://www.portalmorski.pl/wiadomosci/porty-logistyka/50469-przeladunki-w-porcie-w-hamburgu-w-2021-roku

4. https://polska-morska.pl/2022/02/14/polskie-porty-morskie-w-2021-roku/

5. https://www.wnp.pl/logistyka/polskie-porty-z-40-mld-zl-do-budzetu-to-1-10-przychodow-panstwa,340887.html







Probus
O mnie Probus

amator lotniczy, wielbiciel włoszczyzny i wyrobnik komputerowy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka