Jaki stosunek do Żydów miał Lech Kaczyński? Szanował ich! Dzisiaj, przechodząc z ciekawości przez stoisko Solidarnych 2010 przy Pałacu Prezydenckim, usłyszałem fragment rozmowy dwóch protestujących tam Panów. „To wszystko Żydzi” - stwierdził jeden z nich tonem pogardliwym i oznajmiającym oczywistość twierdzenia.
Lech Kaczyński był dla Was Autorytetem? Zatem szanujcie to, co uważał. A on szanował Żydów. Szanował także państwo, które Wy tak uporczywie szkalujecie. Powiecie, że i Jego szkalowano? Że oskarżano Go o alkoholizm? Palikot to nie człowiek z mojej bajki, ale oskarżenie o alkoholizm jest tysiąc razy lżejsze od oskarżenia o zdradę. A to właśnie lista zdrajców wisiała na Waszym namiocie. Myślicie, że oskarżenie o alkoholizm odbiera postaci przymiot doskonałości moralnej? Alkoholicy znajdą się w każdej grupie społecznej. Myślicie, że nie ma ich wśród posłów PiS? Myślicie, że nie ma ich wśród Was? Liczba alkoholików w Polsce to ok. 3 mln osób. A oskarżenie o zdradę? Za zdradę kiedyś karano śmiercią, a zdrajca skazany był na wieczną infamię. Co jest poważniejsze.
A czego uczył Was Chrystus, którym tak ochoczo się wspieracie, wpychając krzyże i modlitwy wszędzie gdzie możecie? Uczył nienawiści i pomówień czy może pokoju i miłosierdzia? Wyciągał rękę do grzeszników czy im tą rękę ucinał? Porównanie to jest jednak niedoskonałe, bo nie jest tak, że Wy jesteście Chrystusami, a rząd grzesznikami. Ale wypływa z niego, że trzeba podawać sobie ręce i rozmawiać, a w szczególności w tak oczywistych do tego obszarach jak polityka. Zatem: chcecie być jak Jego uczniowie czy jak faryzeusze?
Myślicie, że obecny rząd nie ma moralnego prawa do podejmowania decyzji i należy zamienić go na prawowitego władcę? Wierzycie, że ktoś (może Żydzi, jak na niedawnym filmie z Ameryki Południowej, na spotkaniu z udziałem parlamentarzystów PiS?) chce wyplenić Polskość i zapędzić Was do kazamatów? To Wy szufladkujecie, Wy mówicie kto może być Polakiem, Wy wykluczacie ze wspólnoty ludzi, którzy się z Wami nie zgadzają Wy uniemożliwiacie dialog.
Na koniec, wracając do słów o Żydach. Bawi mnie, gdy te same osoby krzyczą potem, że Gross pisze nieprawdę o antysemityzmie Polaków... w drugiej części zdania życząc mu szybkiego wyjazdu z kraju. Gratuluję logiki! Być może ktoś zdradził kogoś o świcie – gdy rozdawano rozumy.
Z poważaniem,
Smerf Bulwersant
