Rozwiązany kod trzykrokowych sekwencji sygnałowych.

Rozwiązany kod trzykrokowych sekwencji sygnałowych. (Muki).

Pół modemu i pół – "słowa" - klucza ku niemu.

Kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, skąd pochodzimy i gdzie jest nasz dom? To jakby podstawowe pytanie, które gnębią nie jednego, mniej czy bardziej prawdziwego badacza. Wielu znudzonych niemożnością odpowiedzi odchodzi zdegustowanych. Czy więc znajdzie się choćby jeden jedyny badacz, władny odpowiedzieć poza autorem tekstu na tak postawione pytanie?

Chociażby hipotezą, ale poprawnie umotywowaną i osadzoną w realiach tego, co zostało odkryte czy odsłonięte w archeologicznych poszukiwaniach?

Czy faktycznie jesteśmy monitorowani i sterowani?

Oto zarys niebywałej historia trwającej do dziś, która nęka i burzy umysły tak amatorów jak i naukowców z niemalże całego świata. I nie ma tu wyróżnienia pomiędzy profesorem i amatorem, znawcą i ignorantem.

Miedzy byłym Związkiem Radzieckim i USA i wieloma innymi państwami i pomniejszymi mocarstwami. Liczy się tylko myśl umysł i wiedza oraz trzeźwość myślenia i analizy. Wszyscy od lat dążą ku jednemu punktowi niebywałej wizji przed oczyma, odgadnąć i odszyfrować klucz, poznać zawartą wiedzę i nawiązać kontakt. Miliony i miliardy kombinacji elektromagnetycznych impulsów ślą bezcelowo w przestrzeń kosmiczną, lecz jak do tych czas absolutnie na próżno z absolutnie pustym wynikiem.

Owa piękna trwająca cały czas, nawet do dnia dzisiejszego historia, burząca umysły wielu ludzi i zaprzęgniętych programów komputerowych rozpoczęła się 11 października 1928 roku.

Van der Pol będący specjalistą firmy Philips i K. Stoermerem norweski matematyk, wspólnie prowadzili badania eksperymentalne, mające na celu wyjaśnić zjawisko odbicia fal radiowych od jonosfery. Wtedy to na w miarę przyzwoitym poziomie był rozwinięty przemysł radiowy jak na tamte czasy, ale wiedza o falach radiowych raczej skromna z wieloma zapytaniami i znakami zapytania. Więcej w rozważaniach było sugestii i podejrzewań niż realnych doświadczalnie potwierdzonych zależności i odpowiedzi.

11 października 1928 roku Van der Pol nadawał w paśmie 31,4 m, (pasmo fal któtkich) trzykrokowe impulsy z przerwami 20 sekundowymi pomiędzy nimi. W odległym zaś Oslo Stoermer odbierał je i zapisywał opóźnienie dochodzących sygnałów odbitych od jonosfery. Wtedy to doszło do wręcz niebywałej światowej sensacji.

Oprócz sygnałów, które wracały na Ziemię ze zwykłym powiedzmy standardowym opóźnieniem wynoszącym ułamki sekund. Stoermer odebrał i zanotował impulsy przesłane z opóźnieniem:

8,-11,-15,-8,-13,-3,-8,-8,-8,-12,-15,-13,-8, i 8 sekund.

24 października 1928 roku eksperyment ponowiono i znów zarejestrowano cały kompleks dziwnych opóźnień.

Zarejestrowane wyniki zaskoczyły wszystkich, nie tylko badaczy prowadzących eksperyment. Nikt, i to dosłownie, dosłownie nikt na całej planecie nie potrafił wyjaśnić zagadkowej sekwencji sygnałowej zarejestrowanych opóźnień. i zachowania się zagadkowego echa radiowego. Zarejestrowano tylko fakt, że od tej daty zagadkowe sygnały opóźnień powtarzały się systematycznie.

(Żeby wyprzedzić horyzont zdarzeń stwierdzić należy, że do dni dzisiejszego nadal są systematycznie powtarzane i transmitowane na wskazanej częstotliwości i mimo że były podejmowane przeróżne próby przechwycenia tego sygnału, ten dziwny sygnał nadal dochodzi do naszej planety kpiąc sobie bezczelnie ze wszystkich osiągnięć ludzkości.).

Dopiero po 32 latach od chwili zarejestrowania tego nieprawdopodobnego zestawu kompleksu sygnałowego, w roku 1960 R. Bracewell, profesor Instytutu Radioastronomicznego Uniwersytetu w Stanford w USA, nawiązał do dawnej hipotezy Tesli, wystąpując z poglądem, że impulsy wysłane z Ziemi retransmituje z kosmosu z opóźnieniem jakieś kompletnie nam nie znane urządzenie umieszczone na statku kosmicznym, który krąży po orbicie Księżyca.

W wyjaśnieniu: Tesla swą hipotezę o statku kosmicznym na orbicie Księżyca zawarł niemal 32 lata wcześniej a w 1960 roku jeszcze nie było mowy o bardziej czy mniej prawdopodobnym nawet po cichaczu przez kogokolwiek wysłaniu statku kosmicznego z Ziemi na orbitę około Księżycową.””

To urządzenie nazwano ""Informerem"". Ten informer zaś nie retransmituje sygnałów radiowych jako odbicie lustrzane, ale transmituje, prowadząc systematyczną transmisje własną.

Pradawny świat dzisiejszy efekt.

Sumerowie bardzo dokładnie rozdzielali funkcje swego jedynego Boga, którego bardzo intensywnie poszukiwali od istot Bogów, i wysokich wzrostem wysłanników Bogów, których możemy nazwać identycznie jak Sumerowie, mianowicie:

"OBSERWATOR".

Owi obserwatorzy pozostawili sporo gadżetów na naszej i w pobliżu naszej planety. Dla ludzi i ludzkości a nie dla wybranych czy ekskluzywnych grup własnych bizneso - interesów. Dlatego mym zdaniem czeka ów Informer na odpowiedź umysłu mądrego i czystego a nie zachłannego i zdeprawowanego. Od tamtego czasu aktywacji wielu z wielu indywidualnie i zespołowo jak i narodowościowo twierdziło stanowczo, że odkryto i rozwiązano klucz kodowo sygnałowy owego Informera.

Gdyby tak faktycznie było ów Informer odpowiedziałby tylko i wyłącznie nawiązanej korespondencji. Zaś od 82niemalże lat jest bombardowany miliardami kodowymi sekwencji sygnałowej wysyłanej przez niemal wszystkich, którzy na ten temat coś wiedzą.

Owi Obserwatorzy pozostawili szaloną wiedzę dla ludzkości, kiedy dojrzeje i zdoła im odpowiedzieć. Podkreślam, że dla tego, kto zdoła odpowiedzieć dla tego Informera.Rozwiązałem ten problem ponad 20 lat wstecz i do dziś pozostawał spokojnie czekając na prezentacje a będzie to druga poszerzona prezentacja. W jaki sposób i jak doszedłem do rozwiązania klucza. Przedstawię państwu pierwsza cześć rozwiania i uzasadnienia. Od razu chce uciąć wszelakie przyszłościowe niemiłe przycinki, jeśli w ogóle takowe będą miały miejsce w temacie. Zaprezentowane przyszłościowo za kilka dni powiedzmy 7 dni, ma tylko jedno jedyne rozwiązanie. Wiec, jaka kolwiek zmiana czy przesuniecie kombinacji niweczy całość klucza i zawartej i odczytanej informacji.

Ci Obserwatorzy bardzo zmienili historie Sumeru, Akadu, Babilonii, Egiptu itd.

8,-11,-15,-8,-13,-3,-8,-8,-8,-12,-15,-13,-8, i 8sekund.

Oto ich sekwencja pytająca, czy znajdzie się ktokolwiek na tym salonie, kto zdołałby podjąć temat i podać kolejne kroki swego rozwiązania?

Zapraszam każdego, kto zechce dyskutować i komentować, szukać wspólnie czy indywidualnie klucza i rozwiązania. Po 7 dniach nie wtrącając się w treści komentarzy, jeśli takowe będą podam rozwiązanie, polowe klucza ze szczegółowym wyjaśnieniem, jaki to przekaz i co przekazuje w swej treści.

Chciałbym zobaczyć, do czego zdolne są najtęższe umysły tego salonu.

To wyzwanie rzucone każdemu kto czuje się na siłach badacza.

Przekaz jest matematyczno logiczny w swej treści.

Chciałbym wiedzieć czy obecni blogerzy potrafiący dyskutować bez zająkniecia o mechanice nieba o wszechświecie o atomie i energiach. Sypiący jak z rękawa rozwiazaniami na oprawo i lewo, będą na tyle dobrzy żeby potrafić rozwiązać zadania z niebios, na które wysłannicy naszych Bogów potrzebowali tylko 8 sekund aby je z złożyć i dostarczyć odbiorcy, czyli nam.

My zaś jako odbiorcy przez ponad 82 lata nie potrafimy zrozumeić co namprzekazali w tych 8 sekundach nasi wysłąnnicy Bogów....

I wy panowie i panie chcecie poza planete chocby na spacer?

Zapewniam ze wszystkie niezbędne dane zostały tu ujęte w tekście więcej jak szczegółowo.

Jeśli mogę prosić wolałbym, aby Henpe nie uczestniczył w tej rozgrywce, ponieważ za dużo zna moich rozwiązań i sposobu widzenia tematyki. Ale jeśli zechce wsiąść udział nie odmawiam mu tego.

Pozdrawiam i jak mnie mawiano – czas start: