ollo ollo
39
BLOG

Koniec lustracji

ollo ollo Polityka Obserwuj notkę 3

To było do przewidzenia http://www.dziennik.pl/polityka/article87518/Koniec_lustracji_biskupow_w_Polsce.html

Były dziennikarz Katolickiej Agencji Informacyjnej rozmawia z bp Stanisławem Budzikiem, sekretarzem generalnym Episkopatu.

Wiadomo jedno - nie powstanie lista księży - agentów. Nigdy też  nie poznamy nazwisk TW w Kościele. Jezeli ktos miał jeszcze jakieś wątpliwości, to po przeczytaniu tego wywiadu w DZIENNIKU raczej powinien się ich pozbyć.

[...]Ilu obecnych biskupów ma w archiwach IPN materiały SB na swój temat i w jakim charakterze w tych materiałach występują?

- Spośród obecnych członków Konferencji Episkopatu Polski, która bez emerytów liczy 102 biskupów, w aktach SB zostało odnotowanych tylko kilkunastu. Są oni zarejestrowani jako tajni współpracownicy, kontakty operacyjne lub informacyjne. Jednak jest to rejestracja jednostronna. W dokumentach SB nie ma podpisu wyrażającego zgodę na współpracę ze strony żadnego księdza, który jest obecnie biskupem. Nie ma też żadnych własnoręcznie sporządzonych przez nich meldunków. Co więcej w raportach pracowników SB nie ma dowodów na to, że któryś z nich wyraził w sposób formalny wolę współpracy ustnie. Są natomiast informacje nieprawdziwe, których fałszywość udowodniono. Istnieje np. zeznanie oficera SB, że zarejestrował danego księdza, który dziś jest biskupem, bez jego woli i wiedzy. Stawia to pod znakiem zapytania wiarygodność innych „faktów”. W niektórych materiałach znajdują się notatki z rozmów danego kapłana z funkcjonariuszem SB, ale po jego wyjaśnieniach nie ma podstaw do kwestionowania, że były to rozmowy, a nie współpraca, i że prowadził je z polecenia swojego kościelnego przełożonego. Reasumując, można powiedzieć, że akta SB nie są w żadnym wypadku wystarczające, aby stwierdzić, że któryś z obecnych biskupów podjął świadomie i dobrowolnie współpracę. Nie ma też powodu, aby kwestionować wyjaśnienia zainteresowanych biskupów.

Biskup robi ludziom wodę z mózgu. I wciska kit.

Przede wszystkim od agentów SB w Kosciele zwykle nie pobierano PISEMNEGO zobowiązania do współpracy. Nie wymagano też składania pisemnych donosów. Spotkania TW z oficerem wydziału IV SB (czyli tego "od kościoła) najcześciej miały forme "spotkań". Były oczywiście nagrywane, a z taśm powstawał potem pisemny meldunek czy raport. Pisze o tym w swojej książce ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

[z DZIENNIKA] Dlaczego Episkopat nie chce ujawnić danych personalnych tych biskupów, skoro orzeczenie zespołu jest dla nich korzystne?

- Archiwa IPN są dostępne dla dziennikarzy i historyków, więc jest kwestią czasu, kiedy teczki tych biskupów zostaną upublicznione. Kościół przeprowadził te badania na swój wewnętrzny użytek. Dlatego wyniki badań zostaną przekazane do Stolicy Apostolskiej. Podanie listy biskupów zarejestrowanych jednostronnie przez SB mogłoby być utożsamiane w opinii społecznej z listą agentów. Chcemy wreszcie postawić - z naszej strony - kropkę nad i tzw. lustracji biskupów i zająć się tym, co dla misji Kościoła najważniejsze - ewangelizacją.

Już widzę, jak jakiś dziennikarz od ręki dostaje w IPN teczkę biskupa...

Te Komisje Historyczne to jakas ściema - powiedziałby mój syn. Wystarczy przypomnieć sprawę biskupa Wiktora Skworca http://pl.wikipedia.org/wiki/Wiktor_Skworc

http://ekai.pl/serwis/?MID=11824

Bp Skworc to kolejny, który "się spotykał, ale nie donosił". Wpadł w łapy SB, przewożąc w bagażniku swego samochodu szynkę z Baltony.

[...]"Gość Niedzielny" publikuje artykuł omawiający dokumentację SB na temat ks. Skworca oraz komentarz obecnego biskupa tarnowskiego.

Pracę nad dokumentacją materiałów zgromadzonych w IPN przeprowadzili od czerwca br. z inicjatywy samego biskupa dwaj historycy Andrzej Grajewski (zastępca redaktora naczelnego "Gościa Niedzielnego") i ks. Jerzy Myszor (będący też członkiem powołanej niedawno przez Episkopat Komisji Historycznej badającej inwigilację Kościoła przez służby PRL).

Bp Skworc upoważnił tych historyków do podjęcia stosownych badań, gdy dowiedział się, że jego nazwisko widnieje w spisie archiwalnym IPN w Katowicach.

Grajewski - ciekawa postać, wymioniony w Raporcie Macierewicza jako współpracownik WSI ps. Muzyk. Przecież nie mógł biskupowi odmówic ostatniej, wybielającej misji.

Ks. prof. dr hab Jerzy Myszor z kolei był promotorem pracy doktorskiej dr Skworca pt. "Budownictwo kościołów w diecezji katowickiej w latach 1945-1989" !!!

Wystarczy sprawdzić na http://www.nauka-polska.pl/

ollo
O mnie ollo

Nie jestem dziennikarzem. Na szczęście... Jestem za to na Tekstowisko.com http://www.tekstowisko.com/ollo/51349/ollo

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka