Od razu pomyślicie sobie że ten tytuł to żart. Nie jest to jednak prawda. Żyjemy bowiem w tak głębokim bagnie, że wszelkie próby wydobycia się z niego traktowane są jako żart, lub gorzej - prowokacja. Tekst ten, żartem nie jest. Możecie go uznać za prowokację.
Problem PiSu, a raczej obozu władzy, który z PiSem jest utożsamiany, polega na tym, że nie jest on za grosz autentyczny. Oczywiście całe stada baranów beczą "cztery nogi dobrze, dwie nogi źle". Problem w tym, że to nic nie zmienia. Politycy, powinni być autentyczni, powinni inspirować swoim przykładem, niczym socjalistyczni demagodzy w czasach rewolucji 1905. Problem w tym, że z szerokiego spektrum polityków obozu władzy, za autentycznych można uznać tylko Kaczyńskiego i Macierewicza. Od razu powiadam - tylko. Są oni bowiem - jak to określił w ostatnim Klubie Ronina Gabriel Maciejewski przepełnieni "cierpieniem". Ich cierpienie i walka są autentyczne, w przeciwieństwie do "cierpienia" i "walki" takich ludzi jak Tarczyński czy Morawiecki. Na Boga, jedyne cierpienie jakie może ich dotknąć, to cierpienie polegające na tym, że trzasnął się młotkiem podczas wbijania gwoździ. Wróć, oni od tego mają służbę. Dlatego w PiSie jedyni warci czegokolwiek są Kaczyński i Macierewicz. Ten drugi, jako że został pozbawiony stanowisk, zostanie pominięty w tej analizie. Skupię się tylko na Naczelniku Polski.
Dlaczego przywołałem Krzysztofa Kononowicza? Ten pan przed sześćdziesiątym rokiem życia, mieszkający na Podlasiu, jest bohaterem dla wielu młodych ludzi. Jest oczywiście traktowany trochę jak pośmiewisko, a trochę jako zjawisko przyrodnicze. Ten człowiek przygarnął jakiś czas temu bezdomnego, o pseudonimie Major, którym się opiekuje. Jest to człowiek dysponujący pewną grupą widzów, którzy go w dużej części utrzymują. Mamy już pierwszą przewagę nad Kaczyńskim i jego paladynami - Kononowicz & Przyjaciele żyją z datków swoich widzów. Naczelnik i jego ludzie żyją z tego co komisarze i kombiedy z Urzędu Skarbowego i SS - czyli Służby Skarbowej zagrabią Polakom.
Krzysztof Kononowicz obiecał, że wystartuje w wyborach samorządowych, a jeśli będzie trzeba prezydenckich. Zaczął już gromadzić środki na kampanię - jak nie wierzycie, sprawdźcie na YouTube. To kolejna jego przewaga nad Kaczyńskim. Nie zasłania się Beatą Szydło czy Dudą. Daje twarzy w każdym filmiku, rozmawia z widzami na żywo, przyjmuje gości - często będąc wyśmiewanym i opluwanym. Odwaga aby stanąć oko w oko z ludźmi - to coś wielkiego. Przypominam - Kononowicz nie ma po swojej stronie reżimowych czy niemieckich mediów. Nie ma ani Karnowskich, ani Lisa. nie potrzebuje pośredników i ludzi którzy wytłumaczą każdy jego błąd czy zaniechanie. Wszystko przyjmuje osobiście, często płacząc i cierpiąc, ale nie uchylając się od odpowiedzialności.
Krzysztof Kononowicz góruje także nad Kaczyńskim jeśli chodzi o plan naprawy Polski. Podczas gdy Kaczyński posługuje się ogólnikami, zmiękczając wszystkie postulaty i robiąc ze swojego programu nieczytelną pulpę, strawną tylko dla ludzi z wypranymi socjalistyczna propagandą mózgami, to Krzysztof Kononowicz mówi jasno:
"Nie będzie korupcji, nie będzie złodziejstwa, przetnę pępowinę tą szablą!" - Mówi, mając rzeczywiście szablę w ręku.
Doszliśmy w naszej biednej Polsce do takiej aberracji, że prosty człowiek, który nie ma za sobą żadnego wykształcenia które by uprawniało go do sprawowania władzy, góruje nad bożyszczem połowy Polski. Żeby nie było - obóz zdrady i zaprzaństwa nie jest lepszy. Trudno o większe bagno niż obóz władzy i konkurujący z nim obóz zaprzaństwa.
Dziś, kiedy myślę nad przyszłością Polski naprawdę mi żal. Jeśli najlepszym co może dać Obóz Dobrej Zmiany to osoba Morawieckiego i złote usta Tarczyńskiego, walka z żydami i podatek paliwowy, to wolę pójść za Krzysztofem Kononowiczem, Majorem i ich psem. Tam przynajmniej jest autentyczność i szczera wiara w Boga i Polskę, a w rządzie mamy tylko grę znaczonymi kartami i ostre riposty Jakiego, który nigdy nie zakończy śledztw. Tak samo jak i my nigdy nie poznamy Prawdy Smoleńskiej.
Inne tematy w dziale Polityka
