Wiadomo O CO zapytała p.Kochanowska i jak odpowiedział TUSK.

Nie chciano opublikować stenogramów ze spotkania premiera z rodzinami ofiar z 11 grudnia.

Pamiętacie tę burzę, która wywołana została pytaniem Ewy Kochanowskiej o bezpieczeństwo jej córki. Graś mówił o tym pytaniu tak:

"Panie premierze, czy pan wydał rozkaz zamordowania mnie i tych, którzy śmią zadawać głośne pytania o Smoleńsk?". To jest bezczelność, trudno to inaczej nazwać - relacjonował jej słowa w Radiu Zet. Już wiemy, że rzecznik rządu był dość daleki od prawdy.

Czy rzeczywiście to pytanie tak brzmiało? Okazuje się, że nie.

Brzmiała ona tak:

***

Ewa Kochanowska, wdowa po Januszu Kochanowskim (+70 l.): (…...) Może na chwileczkę zostawmy umarłych, jeśli pan pozwoli, bo mam pytanie o żywych. Czy pana zdaniem pytanie jak, nawet nie dlaczego, ale jak zginął mój mąż jest pytaniem zagrażającym życiu? Ponieważ w czasie po wystąpieniu mojej mojej córki w Parlamencie Europejskim, europoseł Landsbergis, były prezydent Litwy, odnosząc się do jej zdecydowanej, skomponowanej bardzo prawniczo wypowiedzi, powiedział wprost: "Jest pani w niebezpieczeństwie. I dlatego proszę uważać. Na przykład podczas jazdy samochodem". Chciałam zapytać, czy zadawanie pytań jest zagrażające życiu?

Premier Donald Tusk (54 l.): (...…) ale w najmniejszym stopniu nie zamierzam odpowiadać na tego typu pytania i wypowiedzi. (...…) Wie pani co, bo rozmawiamy o sprawach, które nie znoszą ironicznego dystansu (…...) Bardzo cenię sobie pani pytanie, ale jest ono oburzające. Ono jest oburzające.

(...…) Więcej nie będę odpowiadał na tak obraźliwe insynuacje (SŁYCHAĆ UDERZENIE w stół - przyp. red.) (…...) Mam dosyć wysłuchiwania uwag na temat domniemanego zabójstwa (...), bo boi się tego rządu (...…) Nie interesuje mnie wypowiedź pana Landsbergisa w tej sprawie.

(…...) Proszę zostać ze swoim poglądem, jeśli pani ma satysfakcję, że ją tak potraktowano. I proszę zapytać premiera Landsbergisa, a nie mnie!

***

Czy zatem reakcja premiera jest uzasadniona? Ewa Kochanowska nie sugerowała, że to ze strony Tuska coś jej może grozić..

Niesamowitej manipulacji dokonał także Graś komentując tę rozmowę..

Szkoda gadać.

Swoją drogą ciekawe, skąd reporterzy SE mają nagranie ;)

źródło