Spadki w sondażach, podpisywanie umów, których działanie nie jest do końca jasne albo będzie szkodliwe dla Polski - tak wyglądają ostatnie tygodnie w ekipie rządzącej, Platformie Obywatelskiej. W minionych dniach media i wszyscy oponenci rządu trochę odpuścili w wytykaniu PO błędów i wpadek także mogła sobie ona trochę odpocząć i nie nadwyrężać się tak bardzo w podnoszeniu znaczenia partii.
Jednakże społeczeństwo polskie już nie wierzy w to, że Platforma jest to partią, która poprawi sytuację w Polsce. Zawiedli się ostatecznie na ostatnich wydarzeniach a prawdziwym gwoździem do trumny może stać się przyjęcie reformy emerytalnej i wprowadzenie w życie paktu fiskalnego. Statystki rządu pomimo jego najgłębszych starań moim zdaniem już znacząco się nie poprawią. Owszem turniej EURO 2012 trochę może sondaże na korzyść PO zmienić, ale codzienne życie Polaków dogłębnie to zweryfikuje. Platformie poparcie spada nie tylko na szczeblu krajowym, ale i na szczeblu samorządowym co można zobaczyć po m.in. podpisach zbieranych pod wniosek o referendum w sprawie odwołania prezydent Łodzi ( choć moim zdaniem jest trochę za wcześnie na weryfikację jeszcze jej dokonań). I niedługo wśród mieszkańców naszego kraju zwolennikami Platformy mogą pozostać tylko Ci, którym się dobrze powodzi, którzy dużo zarabiają i głosują na tą partię, która raczej nie chce kłótni a wszyscy ją lubią; często są to osoby, które nie interesują się polityką i głosują na partię, która jak najmniej negatywnie jest lansowana przez media. Za Platformą będą też Ci, którzy dzięki partii Tuska wypłynęli na szerokie wody i odnieśli dzięki niej sukces. I chodzi tutaj zarówno o urzędników jak i znajomych znajomych, którzy zrobili kariery dzięki osobom powiązanym z partią rządzącą. Procentowo przeliczając będzie to garstka osób. Takich ludzi można nazywać zagorzałymi zwolennikami PO albo nawet fanatykami.
Podobnie ma się rzecz z politykami PO. Niedługo według mnie otwarcie będzie się mówić i to wśród polityków PO a nie tylko w mediach. Bo teraz w Platformie panuje taka tendencja, że nie ma w niej sporów otwartych i chce ona pozostać partią bezkonfliktową. Ujawni się moim zdaniem bardzo widoczny konflikt Tuska ze Schetyną a do tego ostatniego przystąpi sporo polityków PO. Przy premierze zostaną i wielki sukces i ideę dla Polski będą wierzyć moim zdaniem m.in: naczelni antypisowscy PO: Niesiołowskim czy Pawłem Olszewskim, którzy są od oczerniania PIS i brak u nich merytorycznej debaty na wiele tematów. Wierzyć powyższej idei będą też tacy politycy PO jak spadochroniarze z PJN: Kluzik - Rostkowska czy Libicki, którzy poza PO nie mają już politycznego życia. I trzeba powiedzieć sobie szczerze: wielka idea PO dla Polski już się skończyła i powoli zmierza on ku dołowi...
Inne tematy w dziale Polityka
