Taką tezę i wniosek jaki ma tytuł mojego postu można wysnuć już nie tylko za sprawą sławnego już przejścia posła Gibały do Ruchu Palikota.Ale możemy to zaobserwować od bardzo dawna od wielu wyborów. Jednak moim zdaniem dopiero w ostatnich latach nasiliły się głosy i partie polityczne w Polsce to wyłącznie partie populistyczne i nie pomagające w wystarczającym stopniu obywatelowi.
Szczególnie 2 partie są moim zdaniem partiami pozbawionymi jakiejkolwiek oferty dla kraju. Pierwszą z nich jest oczywiście Platforma Obywatelska. Program wyborczy tej partii w wyborach w 2007 i teraz w 2011 r. nijak się ma do reform wprowadzanych przez rząd Tuska. Otóż politycy PO startujący z ramienia tej partii często głosząc slogany z programy wyborczego tak naprawdę nie wiedzą co szykować będzie ewentualny rząd złożony z ludzi PO. Podczas expose Tuska wielu polityków PO klaskało i wiwatowało, gdy premier raz po raz zapowiadał trudne jego zdaniem reformy dla kraju.Ale tak naprawdę w takiej sytuacji uwidacznia się pogląd iż partia rządząca tak naprawdę nie ma oferty dla kraju, bo wiele z ich obietnic wyborczych nijak ma się do reform, które ten rząd realizuje. Najgorsze jest to, że żaden z polityków rządzącej partii nie umie wyjaśnić dlaczego tak jest. Najczęściej jednak przy takich pytaniach wystawiani są do odpowiedzi politycy - krzykacze lub apartczycy PO, która skutecznie odwaracają pytanie do góry nogami.
Kolejną taką partią widocznie pozbawioną oferty na rządzenie jest Ruch Palikota. Partia pozbierana z ludzi środowisk o różnych poglądach tylko żeby zainstnieć. Zresztą ludzie tak do końca nie wiedzą co to za twór: czy lewicowy czy liberalny?. Niestety nie przedstawił ona do tej pory żadnych reform ( bo o nich w ogóle nie słychać), które by zbliżały je do idei tej partii a mianowicie do "nowoczesnego państwa". Jak narazie Palikot organizuje happeningi czy podejmuje uchwały czy ustawy czysto światopoglądowe a wiadomo jest, że one nie uczynią z Polski nowoczesnego państwa. Niestety program wyborczy Palikota jak narazie nijak ma się do reform, które proponuje ta partia. Bo tych reform zwyczajnie nie ma i długo zapowiada się, że nie będzie, bo teraz Palikot zajęty jest feminizmem.
Inne partie też przejawiają braki oferty dla Polaków, tylko moim zdaniem mniej afiszują się z brakiem takiej oferty. Chociaż do tego grona partii z brakiem takiej oferty można dodać SLD czy PSL - partie już tak zmarginalizowane, ale ze względu na tradycję nie program utrzymujące się w Sejmie. Smutna dla Polski rzeczywistość, która według mnie długo się nie zmieni...
Inne tematy w dziale Polityka
