Pandemia koronawirusa objęła już większość krajów świata, więc wszyscy jego mieszkańcy powinni / muszą wszelkimi, możliwymi siłami przyczynić się do jej powstrzymania i eliminacji.
- a więc ..
Polska to (jeszcze) nie katolszariat, do którego utworzenia dąży polski Kościół, wraz z "grupą trzymającą władzę". Bo bez niego owa grupa przestałaby bardzo szybko istnieć.
Musimy więc natychmiast domagać się od Kościoła - będącego jedynie gościem w naszym Kraju (pod jurysdykcją Watykanu) - aby dostosował swoją działalność do podstawowych wymogów sanitarnych, jakie przy okazji zakażeń wirusowych muszą bezwzględnie być przestrzegane. Wtedy to w żadnym przypadku nie można organizować zgromadzeń ludności - vide msze św. - a z taką to naturalną decyzją zwlekają hierarchowie polskiego Kościoła, mając z tyłu głowy straty finansowe z uwagi na brak wpływów "tacowych".
Musimy również natychmiast domagać się od rządzących wprowadzenia owego zakazu, mimo oporu Kościoła. Brak takiej reakcji ze strony władz państwowych oznacza dla nas jedno - lekceważenie społeczeństwa w imię swoich, partyjnych interesów, a to dla suwerena - czyli nas wszystkich winno też być jednoznacznym wezwaniem do jak najszybszego pozbycia się takiej władzy.
