- czarne chmury...

.
Czarno widzę obecnie jesień mego życia,
której to przedsionek z lat osiemdziesiątych
zapowiadał tak piękne dni na dalsze lata
- dzisiaj brat przy Wigilii nie chce widzieć brata...

.
Rodzina o wiązaniach już co najmniej wątłych
- rozdarta politycznie. Niezdolna do zszycia...
.
Moje obserwacje przez całe ćwierćwiecze
określają dość jasno powody tych waśni.
Kaczyński - wraz z ferajną - w swoich mózgach ciaśni,
nie patrzą w przyszłość Polski. Ich bowiem zaplecze
chce widzieć tu i teraz dla siebie pożytki.
.
Tym samym rozwój kraju staje się wręcz płytki...

.