źródło:
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/strajk-nauczycieli-wieczorne-wiece-poparcia-w-miastach-w-calej-polsce,926755.html
A oto, co na ten temat pisze leo - aktywny użytkownik jednego z portali, w odpowiedzi na tekst broniący "mądrych decyzji rządu" wobec stanowiska nauczycieli.
Poniżej zebrane odpowiedzi, którymi leo "zaorał" autora tekstu i jego obrońców.
(…)
„Wszechstronnie wykształcony młody człowiek, otwarty na świat, inne kultury, rasy, orientacje seksualne i religie, znający prawdziwą historię Polski i dorobek myśli filozoficznej nie mieści się w pisowskim modelu edukacji, bo inwestowanie w taki model wychowania nie ma ekonomicznego sensu”.
(…)
„Co do reszty, koń jest wartościowym zwierzęciem pociągowym dopiero wtedy, gdy ma klapy na oczach”.
(...)
Odniósł się także do zarzutu rzekomo "wykształconych ponad własną inteligencję" nauczycieli, którzy wysuwają roszczenia.
"Ostatni przykład. Profesor Eryk Łon, ekspert rządu w zakresie ekonomii znalazł w relacjach św. Łucji na temat objawień fatimskich odniesienie do przyjęcia przez Polskę euro i związanej z tym nieuchronnej katastrofy. Przypomnę, objawienia miały miejsce w 1917 roku, gdy Polski nie było na mapie i nikt o euro nie słyszał, prócz niepiśmiennej dziewczynki z wielodzietnej rodziny przymierającej głodem. Pewnie to cud, bo przecież Pan Profesor nie może być idiotą, skoro jest członkiem.
Tacy ludzie stoją na wierzchołku piramidy edukacji, wypuszczając w świat doktorów , a niżej magistrów. Ci magistrowie uczą dzieci, które gdy godziny się złożą, na jednej lekcji mają szansę dowiedzieć się o Wielkim Wybuchu i początkach Wszechświata, na następnej o ewolucjonizmie, na historii o tym, że zdarzenia biblijne i ewangeliczne nie mają wiarygodnych źródeł, a później na religii, że to wszystko nieprawda i świat powstał w 6 dni, dinozaury wyginęły, bo się nie zmieściły na Arkę, a Piotr zginął w Rzymie, gdzie nigdy nie zawitał. Najlepiej olać tę całą szkołę. Pisać poprawnie też nie ma sensu, skoro wszyscy rozumieją .."
P.S - powyższy tekst opublikowałem za zgodą autora, po jego autoryzacji.
