wieśniak wieśniak
644
BLOG

Gwiazdowski o różnicy między prawicą i lewicą

wieśniak wieśniak Polityka Obserwuj notkę 0

".... Więc w pewnym skrócie muszę przypomnieć  o tym co pisałem już o podziale na prawicę i lewicę tu:

http://blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=266 i tu:http://blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=267 Nie będę przypominał o różnicach filozoficznych i politycznych lecz ekonomicznych. W skrócie sprowadzają się onedo kilku podstawowych punktów:wyboru paradygmatu ekonomicznego, stosunku do wolności gospodarczej, stosunku do własności prywatnej i państwowej, stopnia akceptacji interwencjonizmu państwowego, zakresu redystrybucji dochodu narodowego poprzez progresywne opodatkowanie dochodów osobistych. We współczesnej makroekonomii dominuje paradygmat oparty na przekonaniu, że gospodarka jest pewnego rodzaju mechanizmem. Taki model pozwala w prosty sposób wyjaśnić skomplikowaną rzeczywistość ekonomiczną i wierzyć, że gospodarką da się sterować, o ile posiadło się odpowiednią wiedzę teoretyczną o podstawie funkcjonowania tego mechanizmu, którą jest oczywiście pieniądz. Dlatego publiczna debata na tematy gospodarcze obraca się ciągle wokół wielkości monetarnych. I w taki model „wierzy” dzisiejsza lewica. Tymczasem gospodarka jest fenomenem społecznym, a nie fizycznym. Jest organizmem, a nie mechanizmem. I to jest prawicowy sposób myślenia o gospodarce. Drugim istotnym elementem ekonomicznego paradygmatu jest przekonanie o tym, skąd się bierze wzrost gospodarczy. Jedna teoria zakłada, że to dostawca dóbr i usług  jest centralną postacią w systemie gospodarczym. Druga uznaje, że kluczowym aktorem sceny gospodarczej jest ten, który tych dóbr i usług potrzebuje – to znaczy konsument. John Keynes wmówił kiedyś politykom, że wszystko można wyprodukować, pod warunkiem, że ktoś to kupi. Prowadziło to do znacznego poszerzenia zakresu oddziaływania państwa na gospodarkę i jej kontrolowania przez administrację publiczną. I to jest podejście lewicowe. Prawica nadal podziela prawo Saya, że to produkcja jest przyczyną konsumpcji, a nie na odwrót, w tym sensie, że najpierw muszę coś wyprodukować bym mógł stać się konsumentem innych towarów o wartości równej tych wyprodukowanych przeze mnie. Niezależnie od paradygmatu, który rządzi umysłami polityków i ekonomistów w sprawach gospodarczych istotny jest ich stosunek do idei wolności gospodarczej. Prawica chce jej jak najwięcej, lewica woli ją ograniczać. Prawica za święte i naturalne uważa prawo własności i podkreśla jej znaczenie ekonomiczne i polityczne. Lewica uważa, że własność prywatną owszem może i należy „szanować”, ale o wiele lepsza jest własność „społeczna” – czyli de facto państwowa. Lewica jest za interwencjonizmem państwa w gospodarkę, a prawica oczywiście przeciw. Lewica jest za wysokimi podatkami progresywnymi i redystrybucją dochodu narodowego, prawica woli podatki niskie. I jeszcze jedno: w dobie globalizacji „prawica ekonomiczna” jest za wolnym przepływem ludzi i usług! Bez względu na to z jakiego obszaru kulturowego ci ludzie pochodzą!...."za: gwiazdowski.pl
wieśniak
O mnie wieśniak

Działacz pierwszej solidarności, cały czas zaangażowany w lokalnym życiu publicznym, ale bezpartyjny. Jestem zwolennikiem kary śmierci oraz aborcji (sam mam czworo dzieci). Uważam, że wolny rynek jest ważniejszy niż demokracja. Przeraża mnie poprawność polityczna. Moim Mistrzem był Stefan Kisielewski.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka