Przedwieczorny Przedwieczorny
129
BLOG

Sankcje

Przedwieczorny Przedwieczorny Polityka Obserwuj notkę 0

 

Można długo wyliczać różnice między wielkością gospodarki rosyjskiej i europejskiej czy natowskiej, amerykańskiej, czy nawet całej tej części świata która ponoć prześladuje Rosję.
I może to nawet być różnica stukrotna i tak jest to bez znaczenia.
Prawdziwa siła sankcji leży nie w tym czy Rosja bardziej ucierpi na sankcjach, czy ci nakładający je i odbierający sankcje odwetowe.
Siła leży w odporności na konsekwencje tych sankcji.
Sankcje dotknął i Rosjan i ich „przeciwników”.
Z pewnością Rosjan dużo bardziej.
 
I co z tego?
 
Biznes światowy jest znacznie mniej odporny na sankcje, społeczeństwa zachodnie nie są skłonne do poniesienia jakichkolwiek „ofiar” w obronie swoich szczytnych „wartości”.
Proszę mi powiedzieć czy Niemcy, Francuzi, Anglicy, Włosi są skłonni poświęcić cokolwiek żeby Ukraina zachowała wschodnie regiony?
Rosjanie wierzą swojemu prezydentowi i dopóki wierzą to będą trawę jedli a nie ustąpią.
Bo wierzą że mają rację, choćby nawet do końca nie wiedzieli o co idzie.
Zachód ich prześladuje, zachód ich obraża, zachód wtrąca się w ich sprawy.
Przez zachód na wschodzie Ukrainy giną Rosjanie.
 
Gdyby konflikt z Ukrainą skończył się zajęciem Krymu Putin po roku musiałby rozglądać się za azylem w Ameryce Południowej.
Koszty przyłączenia Krymu pogrążyłyby go. Rosjanie wiedzieliby że żyją coraz gorzej bo muszą utrzymywać Krym.
 
Teraz to już dla nich kwestia nie przyłączenia Krymu a walka z zachodnim agresorem.
I jest im całkowicie obojętne czy przestrzegają prawa międzynarodowego czy nie.
 
Rosjanom już poziom życia spada a poziom zaufania i poparcia Putina rośnie.
 
Prawdę mówiąc nie widzę dobrego wyjścia z tej sytuacji.
 
Zachód zupełnie naiwnie postrzegający Rosję zbyt długo zwlekał z reakcją. Wierząc w mrzonki o wyższości demokratyzacji poprzez głaskanie nad wymaganiem konkretnych standardów. Zwłaszcza Francuzi widzieli Rosję romantycznym wielkim krajem. Widzieli ją poprzez białą porewolucyjną emigrację. No i nie bez znaczenia są pieniądze jakie na Rosji można zarobić.
Niestety my znając prawdziwą naturę Rosji woleliśmy iść drogą nowoczesności i otwartości, którą szedł zachód i zamiast na każdym kroku ostrzegać to zachowywaliśmy się jak naiwne dzieci. A to wszystko z obawy że wyjdziemy na „rusofobów”. Z obawy że zachód przestanie nas klepać po plecach.
 
Tyle że gdybyśmy do tej pory byli „rusofobami” to dzisiaj Europa widziałaby naszą dalekowzroczność i zdolność właściwej oceny na którą ich nie było stać a to znacznie by podniosło nasz prestiż.
 
Mieliśmy Prezydenta i Premiera, którzy właściwie potrafili ocenić naszego wschodniego sąsiada.
 
Niestety pierwszego nie potrafiliśmy ocenić właściwie i właściwie o niego zadbać i już go nie ma a drugiego zamieniliśmy na nowoczesnego, otwartego, europejskiego, i moim zdaniem głupiego.
 
Sam tego chciałeś Grzegorzu DyndałoL

Złote myśli takich różnych: „czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić” Donald Tusk, Przekrój nr 5/2005                                                                                                                                   “Główną motywacją mojej aktywności politycznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno…” Donald Tusk Gazeta Wyborcza”, 15–16 października 2005                                                                            "Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. (...) O PiS nie chcę mówić. Tam są moi przyjaciele. (...) Samego PiS nie chcę oceniać, jest tam dużo wspaniałych ludzi." Stefan Niesiołowski - w wywiadzie "Naśladujmy Litwę", Życie 01.08.2001                                                                                   "Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO." Stefan Niesiołowski - "Świecące pudełko", Gazeta Wyborcza 19.09.2001                                                                                                                                                                                                                         " PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?" - RR-K                                                                       .......................................................................................................................................................................................................................................................................        "Liberalizm to mamienie naiwnych - liberalizm dla wszystkich kończy się tam, gdzie zaczyna się interes ich narodu". Albert Einstein

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka