jesteś
jednym
z najbardziej intrygujących stworzeń, które znam
jak popękana pięta, może łokieć,
liście układały się spać
zastał je czas i skamieniały
z uśmiechem na żebrach
jak łyżeczka do czerpania miodu,
słodyczy z męskich i żeńskich ciał
na przykład
równych rzędów kobiecych ust
gdyby ktoś chciał
są krokodyle i rekiny, płetwy,
tam czubek oka
myśl głęboka na okrągło
albo płytka, ale w szpic
ile się w tobie jest piękności
a niby szyszka
takie nic