We wczorajszym programie „Kropka nad i” gośćmi Moniki Olejnik byli posłowie Platformy Obywatelskiej Stefan Niesiołowski i John Godson. Już samo pojawienie się dwóch posłów z tej samej partii wywołać mogło olbrzymie zdziwienie. Jaki bowiem był powód takiego zaproszenia wie pewnie tylko Monika Olejnik.
Ostry spór obydwu polityków ukazał prawdziwe oblicze partii, którą zżera od środka wrzód nieporozumień i wzajemnych animozji, delikatnie rzecz ujmując. John Godson zwolennik tez głoszonych w liście do członków PO przez Jarosława Gowina, powtarzając je, zarzucił Stefanowi Niesiołowskiemu brak zrozumienia i niechęć do zmian , które powinny jego zdaniem zmienić oblicze Platformy Obywatelskiej, gdyż straciła ona kontakt z wyborcami i rzeczywistością. Z kolei Stefan Niesiołowski jak zwykle w sposób bardzo emocjonalny stwierdził, że miejsce takich posłów jak Gowin i Godson jest poza Platformą a ona sama jest jedyną partią, która we wszystkich obszarach reformuje Polskę.
Wszystko to wyglądało na walkę buldogów już nie pod, ale na dywanie, przy braku ingerencji prowadzącej rozmowę Moniki Olejnik, która pozwoliła politykom toczyć ostrą wymianę zdań na oczach telewidzów.
„Zaprzyjaźniona telewizja” wyświadczyła zatem Platformie Obywatelskiej niedźwiedzią przysługę chyba, że właśnie taki był jej cel. Jest to także wyraźny znak, że partia rządząca chyli się nieuchronnie ku upadkowi.
Inne tematy w dziale Polityka
