Za miesiąc rozpoczną się matury w całym kraju. Najciekawszą częścią moim zdaniem jest matura ustna z języka polskiego. Dlaczego? Ponieważ jaki jest sens tej części matury, do której można przygotować się wciągu 8 miesięcy. Maturzysta ma przygotować prezentację na wybrany przez siebie temat a następnie odpowiedzieć na pytania komisji egzaminacyjnej.
Nie jest to nic trudnego, jest to forma zaprezentowania tematu ale nie wymagająca jakiś szczególnych znajomości materiału obszernego czy umiejętności. Wystarczy znać lektury, filmy czy dzieła które sami wybierzemy do prezentacji. Ale co z resztą, w takim razie po co uczyć się polskiego przez 3 lata lub 4 w zależności do jakiej chodzimy szkoły. Czy to znaczy że to jest nie potrzebne? Że ta część mogła być już w pierwszej klasie? Dla niektórych myślę że tak ale na pewno nie dla wszystkich. Nie każdy potrafi dobrze pisać wypracowania czy właśnie prezentacje. Jednym z plusów jakie widzę tej formy jest to chyba umiejętność zaprezentowania tematu. Ale przecież matura powinna do czegoś nam służyć w przyszłości. Jestem już po maturze, zdałem ją i rozpocząłem prace ponieważ na studia się nie zdecydowałem jak i dużo moich kolegów. Zgadzam się z tym że warto mieć ten papierek ale akurat część ustna z języka polskiego jest całkowicie nie potrzebna. I opieram tutaj moje zdanie na własnym przykładzie. Ja do tej części matury przygotowałem się w dokładnie miesiąc. W ostatnim terminie oddałem Bibliografie i plan ramowy a nawet wtedy nie miałem jeszcze prezentacji. W ciągu 2 tygodni napisałem prace i nie czytałem nawet lektur jedynie szczegółowe streszczenia, do tego miałem filmy. Łącznie miałem dwie lektury i dwa filmy. A do czego zmierzam, mianowicie do tego że nauczyłem się tej prezentacji na pamięć w ciągu kolejnych dwóch tygodni, chodź muszę przyznać że plan ramowy mi się przydał. Przystąpiłem w wyznaczonym dniu do matury i zdałem, część ustną zdałem lepiej niż pisemną a miałem ponad 80% z części ustnej. Dwa miesiące po tym ja już dokładnie nie pamiętałem o czym ja w ogóle mówiłem. Jakie książki miałem, na chwilę obecną nie byłbym wstanie cokolwiek sobie przypomnieć z tej prezentacji. Więc do czego mi się to przydało w życiu? Do niczego, i myślę że to się nie zmieni.
A jak powinna wyglądać moim zdaniem matura ustna? Myślę że na pokazaniu swojej wiedzy jaką się zdobyło przez 3-4 lata nauki w szkole średniej. I to nie tylko wiadomości z lektur ale i również z gramatyki, której w szkole średniej nie ma. Ucząc się przez 4 lata w technikum na ani jednej lekcji nie było omawiane nic z gramatyki polski. Głównym tematem i jedynym były lektury i autorzy, omawianie ich analizowanie ich utworów. Ale czy język Polski na tym się kończy? Przecież jest to piękny język, znajomość lektur polskich powinna być ważna w szkole ale czy inne części naszego języka już nie?
