RadykalnyRowerzysta RadykalnyRowerzysta
119
BLOG

Pogoda ewidentnie z nami, cz. II

RadykalnyRowerzysta RadykalnyRowerzysta Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Tuż przed Świętami pogoda z lekka nas postraszyła. Spadło trochę śniegu. Utrzymał się w zasadzie do Wigilii, potem pozostała po nim w Krakowie mokra plama. Jest dobre 5-7 stopni plus. I fajnie. Nie leżcie przed TV weźcie rower i ruszcie spalić to wszystko co zjedliście. Warto. Pogoda widentnie z nami, rowerzystami!

Jeżdżąc w okresie przedświątecznym po mieście, w różnych jego częściach dojrzałem do takiej oto myśli, że większość krakowskich kierowców jest podobna do polskich lotników, o których niegdyś urzędujący szef MON, a dzisiaj prezydent RP powiedział, że są tak dobrzy, że polecieliby na drzwiach od stodoły. Krakowscy kierowcy z kolei potrafią chyba zdecydowanie więcej. Potrafią w strefie ograniczonej prędkości np. do  40 km/h jechać ok. 90 km/h, do tego palą sobie papieroska, rozmawiając równocześnie przez telefon komórkowy i coś jeszcze? No pewnie gdyby odczuli taką potrzebę, to dokonaliby kompletnego samogwałtu pisząc delikatnie. I dotyczy to zarówno pań, jak i panów. Masakra, ale jazda obok nich ulicami, w miejscach gdzie brakuje dróg rowerowych to po prostu paniczny strach. Będąc w domu w miarę w świątecznym klimacie dziękuję patrząc na rodzinę, że kolejna moja jazda zakończyła się bezpiecznie. Obstawiam, że 70-80 proc. z nich nie wie o tym, że zmieniły się przepisy na korzyść rowerzystów. Widać to po ich reakcjach i zachowaniach podczas jazdy. A już kwestia szanowania kontrapasów to kompletne nieporozumienie. Na kontrapasie rowerowym najlepiej się parkuje, jedzie wprost na rowerzystę, zajeżdża się ten kawałek rowerowej przestrzeni. Obstawiam, że lotnik, który wzbiłby się na drzwiach od stodoły w celu obrony lokalnego nieba, dostałby od autora tej opinii któryś z licznych orderów. A co otrzymałby krakowski kierowca, który oprócz złamania ograniczenia prędkości, rozmowy przez komórkę, palenia papieroska i samogwałtu nie spowodowałby śmiertelnego wypadku? Pełną satysfakcję? Księgę Guinnesa?  Strach pomyśleć...

Pogoda ewidentnie z nami, rowerzystami! Nie zmarnujcie tego na bezsensowną TV. Niech moc pedałowania będzie z Wami. I zawsze wracajcie cali i zdrowi do swoich domów.

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości