Tu spoczywa frajer, który jako jedyny kupił wózek za cenę
podaną w ofercie i nie wytargał gratisowych opon zimowych.
Ani dywaników.
Samochodzika z salona sie zachciało..
Samochodzik kolejny w karierze, ale na zakupach pierwszy raz sam..
Jeszcze nie kupił, a już osiwiał.
Nie ważne jakiej marki.
Ważne że nowy, pachnący, z salona… że francja-elegancja..
Miało być na bogato, ekskluzywnie i z kawusią od dilera.
Miała być cycata dilerka z szerokimi ustami, ale niech tam.
Miała być optymalna oferta, profesjonalnie wyznaczony punkt równowagi
między oczekiwaniami i możliwościami…
Ciąg dalszy TUTAJ
-