Grozi nam strefa rubla! – zagrzmiała Joanna spod Petru, wiceprzewodnicząca Europejskiej Partii Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy. Ta wybitna i nowoczesna polska ekonomistka, menedżer i polityk, doszła do tego niebagatelnego wniosku bo Merkel i Macron coś tam ogłosili. Cos tam ogłosili i dlatego piorunem musimy przyjąć euro. By w strefie euro być. A nie w strefie rubla. I demokraci to zrobio, gdy tylko pokonajo tego PiSa, co kurczowo trzymie Polskę w strefie rubla.
Tylko.. czy Polska ma szanse przystąpienia do strefy euro, tzn. czy spełnia warunki?
Chyba nie. A jeśli nie, to chyba znowu po prostu ktoś kogoś w tej Unii.. proszę Joanny. Oczywiście robi to w ramach demokratycznej und ofkors partnerskiej współpracy, dbania o interesy caluśkiej wspólnoty, poszanowania wspólnych wartości (i rzecz jasna zwalczania faszyzmu). No nie inaczej, a więc radujmy się..
A poza tym.. czy rzeczywiście jeśli nie jest się w strefie euro to jest się w strefie rubla?
Bo mi się wydaje, że Polska od dawna jest i będzie nadal w strefie złotego, ale ja to prosty ciemnogrodzianin jestem, nie to co Wiceprzewodnicząca Libarałów und Demokratów. Co więcej, wydaje mi się że jest wiele innych państw, także w Europie, nie mających euro, które jednakowoż w strefie rubla nie są i nie będą. I ze jest możliwe iż za niedługo niektóre eurowalutowe państwa odkurzą stare matryce i wrócą do walut narodowych. i wcale nie dlatego że PiS, albo Putin ..
-
