Obejrzałem urywki konwencji PiS, poczytałem komentarze tu i tam.
Show (jak to konwencja). Show udany. Z silnym ładunkiem emocjonalnym
ale nieagresywny, ciepły, rodzinny, pozytywny, optymistyczny...
I ani jednego zdania o opozycji.
Nic o PO.
No i PO ma problem.
Jaka będzie jej kampania? Zupełnie inna, czy taka sama?
a) Totalnie negatywna? (PiS PiS PiS PiS PiS PiS PiS PiS PiS PiS PiS PiS)
b) Pozytywna? (………………………………………………)
c) Pół na pół? (PiS …… PiS ….. PiS ….. PiS …… PiS …. PiS …. )
W sumie to nie jest istotne. W każdym wariancie będzie skazana na klęskę,
bo będzie zupełnie niewiarygodna. Bo opozycja jest totalnie niewiarygodna.
A więc żaden z wariantów nie chwyci.
Wniosek racjonalizatorski:
No to może chociaż niech zrobią tę kampanię po niskich kosztach
(przy okazji będzie to taki test na gospodarność, który może zjedna kilku wyborców.. ).
Przeca mają gotowca, spota ponadczasowego.
W zależności od wypracowanej strategii (a, b,lub c) niech puszczają
tylko pierwszą część, albo tylko drugą, albo całość.
W każdym przypadku skuteczność będzie ta sama.
PS.
PiS tez tam naobiecywał różności... i część z tego zrealizował.
- a to przebiegli faszyści!
tego nie robi się demokracji!
------------------
EDYCJA NOTKI:
na prośbę niezliczonych rzesz (o żesz, Ty orzeszku!)
niezliczonych rzesz kinomanów wklejam następny straszny film.
noc horrorów będzie!
horrorów demokratycznych.
zapnijcie pasy!
-
