Proszę Państwa, co kryje się pod instytucją "Świadek Koronny"? Wszyscy to na pewno wiedzą i wiedzą na czym cały mechanizm polega. Świadkowie koronni to osoby pod ciągłą, nie ustającą i niesamowicie szczelną ochroną agentów CBŚ. To skruszeni gangsterzy, którzy okazali się lojalni wobec państwa pomagając w rozbiciu największych polskich grup przestępczych i oczekują tej lojalności od państwa dla swojej osoby. Tak to wygląda w teorii. Praktyka jest "trochę" inna. Z pewnością większość z Państwa słyszała coś o Jarosławie S. ps.Masa. Jest to najsłynniejszy świadek koronny i były członek grupy pruszkowskiej. Pewien oficer zwerbował go na stronę prawa. Dzięki pomocy tego właśnie gangstera policja rozbiła dwie największe grupy przestępcze - Grupę Pruszkowską i Gang Wołomiński. I nasuwa się pytanie co dalej zrobić z takim człowiekiem? Polskie prawo nie przewiduje ochrony takich ludzi dożywotnio. To karygodny błąd nr.1. Jarosław S. jak sam przyznał służba CBŚ całkowicie zlekceważyła jego osobę. Masa nie ma nawet zmienionej tożsamości! Skandal! Nazwisko, facjata - po prostu nic nie zostało zmienione. W sieci bez trudu znalazłem jego nazwisko i informacje i jego osobie. Ochrona wypełniana przez CBŚ polega na ukrywaniu jego i jego rodziny. Cała reszta zapewnianych warunków zabezpieczeń nie została spełniona. Gangsterzy na pewno postarają się i znajdą więcej. Pewien gangster anonimowo powiedział:"Ta historia dla masy nie może się dobrze skończyć. Prędzej czy później ktoś go odstrzeli, a wtedy poleją się szampany i będzie prawdziwe święto polskiej mafii".
