Przedwczoraj PO spadło w TVN poniżej 40 proc, by wczoraj w „Rzeczpospolitej” znów wzrosnąć do 49 proc. Jak w ogóle taka „huśtawka” nastrojów jest możliwa?! Gdy ponad pół roku temu przewidywałem na portalu Salonu24 regres sondażowych notowań rządzącej partii, to mniej więcej w tym samym czasie znani socjologowie i politolodzy: – profesorowie Andrzej Rychard, Aleksander Smolar oraz Kazimierz Kik zachwycali się w "telewizorni" nad fenomenem Platformy Obywatelskiej, której poparcie społeczne w ogóle nie spada. Ciekawe co teraz powiedzą opinii publicznej?!
Gdy się sucha osób zajmujących się w Polsce badaniami różnego rodzaju zjawisk społecznych, czy politycznych, to aż ciśnie się na usta trawestacja sformułowania użytego kiedyś przez prof. Władysława Bartoszewskiego, wobec dyplomatów spod znaku PiS-u. W Polsce mamy, bowiem do czynienia raczej z „socjologo-matołkami” niż socjologami. Jeżeli poparcie PO spadło ostatnio rzeczywiście do poziomu 37 proc., to znakomita większość politycznych analityków w Polsce jest po prostu kiepska, bo jeszcze do niedawna taką ewentualność zdecydowanie wykluczała, jeżeli zaś w dni parzyste Platforma leci w dół, a w dni nieparzyste wspina się do góry – różniąc się w notowaniach aż o 12 punktów – to wszyscy ludzie robiący w Polsce badania socjologiczne powinni poważnie zastanowić się nad zmianą zawodu… Ja sobie wypraszam, aby takie „socjologo-matołki” dokonywały za pośrednictwem telewizji kształtowania opinii publicznej i przenosiły swoją głupotę na resztę społeczeństwa! Jak tak dalej pójdzie, to politycy znów będą mogli się tryumfalnie znęcać nad różnego rodzaju ośrodkami sondażowymi z powodu dalekich rozbieżności wyborczych wyników, w stosunku do wcześniej przeprowadzanych ankiet. Pierwsza okazja ku temu może się nadarzyć już za niespełna dziewięć miesięcy.
W polityce nie ma rzeczy danych raz na zawsze. Jak powiedział nie tak dawno, w jednym z programów telewizyjnych Leszek Miller, cytując Juliana Tuwima: – „Nawet najpiękniejsze nogi gdzieś się kończą”. A kończą się właśnie tam, gdzie obecnie Platforma Obywatelska dostaje mocnego „kopa”… Dla każdego, kto ma choć trochę politycznego rozeznania wiadome było nie od dziś, że „dobre karty” od rządzącej partii się kiedyś odwrócą. Żadna, nawet najbardziej dynamiczna koniunktura nie trwa wiecznie. „Wiatry” się zmieniają, nie tylko w żeglarstwie… Pisałem o tym na Salonie24 wiele miesięcy temu – ja człowiek, który nie jest żadnym naukowcem i nie ma prawa używania przed nazwiskiem czterech liter, zaczynających się na literę „p”, w odróżnieniu od brylujących w mediach socjologów, czy politologów, o których gdybym był złośliwy to powiedziałbym, że tak naprawdę nadają się też do czterech liter (proszę się domyśleć jaka jest pierwsza litera)…
Społeczna baza Platformy Obywatelskiej nigdy nie wynosiła 50 proc. Granica trzydziestu punktów, to naturalny szczyt jej możliwości. W 2007 roku PO wyłamało się z tego schematu, gdyż poparli ją lewicowi wyborcy, którzy tym razem głosowali nie w zgodzie z podpowiedziami swego serca, lecz na podstawie zimnej kalkulacji rozumu, obawiając się hegemoni znienawidzonego PiS-u. W ten sposób partia Donalda Tuska stała się niespodziewanie czasową depozytariuszką lewicowego elektoratu, ale nie jego właścicielką… Po dwóch latach sprawowania władzy trzeba jednak powoli przygotowywać się do oddania wyborczego depozytu. Straszenie „upiorem” PiS-u przestało już działać na społeczeństwo. Teraz nadszedł czas na weryfikację rzeczywistych dokonań rządzącej partii i rozliczenie jej z wyborczych haseł. A król jest niestety nagi… O regresie sondażowych wyników PO pisałem już od ponad pół roku w następujących publikacjach (serdecznie polecam Państwu lekturę):
http://romano-manka-wlodarczyk.salon24.pl/113654,po-skonczy-niczym-sniezna-kula
http://romano-manka-wlodarczyk.salon24.pl/115438,wielka-apokalipsa-2010
http://romano-manka-wlodarczyk.salon24.pl/124317,tusk-juz-przegral-wybory
http://romano-manka-wlodarczyk.salon24.pl/125220,fazy-upadku-platformy-obywatelskiej
http://romano-manka-wlodarczyk.salon24.pl/143417,syndrom-titanica
http://romano-manka-wlodarczyk.salon24.pl/143636,niepewny-depozyt
Romano Manka-Wlodarczyk
Autor jest socjologiem, zajmuje się analizami z zakresu filozofii polityki i socjologii polityki oraz obserwacją uczestniczącą. Interesuje go zwłaszcza fenomenologia, a także hermeneutyka. Jest redaktorem naczelnym Czasopisma Eksperckiego Fundacji FIBRE oraz członkiem zarządu tej organizacji. Pełni również funkcję dyrektora zarządzającego Instytutu Administracja.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
