Czy obecny poziom rozwoju gospodarczego przyhamowanego przez różnego rodzaju kryzysu nie powinien skłaniać do wpisania do systemu zabezpieczenia społecznego minimex’u – takich form oparcia, które umożliwiłyby osobie/rodzinie - na zasadzie pomocniczości państwa utrzymanie się na powierzchni życia? Czy taka forma pomagania nie byłyby skuteczniejszą formą profilaktyki negatywnych skutków ubóstwa i wykluczenia społecznego od usług profilaktycznych świadczonych w ramach pomocy społecznej przez różnego rodzaju firmy socjalne, które na aktywizowaniu biernych zasobów ludzkich robią interesy prawdopodobnie nie dające się zaakceptować przez obywateli?
Takimi sprawami nie zajmuje się ani mały wódz, ani jego akolici. Oni ostentacyjnie skupiają uwagę na tym, co ma zapewnić im dalsze sprawowanie władzy, a także gromadzenie konfitur na gorsze dla nich czasy.
Aliści, czy racjonalnym założeniem jest, iż to politycy sprawują w Polsce realną władzę? Polityki projektują raczej banksterzy, a realizują formalne władze. Dla banksterów jest czymś zgoła obojętnym czy np. nadal utrzymywać się będzie nadumieralność ludzi na świecie, w tym i w Polsce, czy nie będzie nadumieralności. Banksterzy skupieni są na pomnażaniu pieniędzy dla swoich mocodawców, a przy sposobności i dla siebie.
Nie ma bardziej złudnej rzeczy, niż zaufanie do sądu promowanego przez panów, wójtów, plebanów oraz służących im polityków i progeniturę byłych karczmarzy dysponującą największymi mamidłami, ale i do własnego sądu - z pominięciem rozumowania. A rozumowanie jest tym bardziej efektywne, im większa liczba osób spotyka się, by poszukiwać prawdy. Niestety, im bardziej ludzie straszeni są wojną, tym bardziej sprawy publiczne są im obojętne. I o to idzie gra możnych tego świata.
Czy racjonalnym założeniem jest przyjmowanie za pewnik, iż politykę projektują i realizują politycy? Mnie się widzi, że realna władza jest w rękach banksterów i ich chlebodawców.
