Niestety Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że nie może oceniać rosyjskiego śledztwa w sprawie Katynia, które trwało w okresie 1990-2000, ponieważ Rosja zobowiązała się przestrzegać Konwencję Praw Człowieka dopiero w 1998 roku. Polska strona negowała takie ustalenia z powodu niebywałej zbrodni jaka została dokonana na naszym narodzie. Taka argumentacja nie została poparta przez Trybunał, który uznał za zasadną argumentację rosyjską, mówiącą, o tym, że nie można oceniać sprawy z 1940 roku, ponieważ sam Trybunał jeszcze nie istniał. Nie pomogły argumenty dotyczącego toczenia się postępowania po 1998 roku.
Wyrok Trybunału, niezależnie od języka prawniczego, który dla zwykłego, szarego człowieka często jest dziwny i niezrozumiały, wciąż oznacza brak jednoznacznego stanowiska europejskich organów prawnych wobec tak straszliwej zbrodni. Uszanowanie suwerenności Rosji jest właściwe, ale w przypadku takim jak Katyń, może dziwić, że los ludzki ginie w argumentacji czysto formalnej, odczłowieczonej.
Doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie historia oraz politolog. Zajmuje się badaniem okresu od 1945 do 1989 r. Interesuje się również bezpieczeństwem narodowym, strategią i teoriami stosunków międzynarodowych. Zawodowo zajmuje się archiwistyką.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
