Niesforny, szokujacy Stirlitz

Jakoś tak się dzieje, że nie wiadomo, jak bardzo staram się nie myśleć o tym zjawisku zwanym P…tem, tym, bardziej mi to bydle wyłazi ze wszystkich możliwych ekranów.. O, przepraszam, nie żadne bydlę, ale „niesforny poseł PO”. Tak się teraz powinno mówić, taka jest obecnie mądrość etapu, zapewne obowiązująca, bo widzę to „niesforne” określenie już któryś raz. Jakie to slodkie, niewinne! Może oficer prowadzący niezaleznych dziennikarzy po prostu się rozleniwił, i robi copy paste.

Zatem niesforny poseł znów szokuje. Tym razem zaatakował nie tylko prezesa PiS mówiąc, że jest jak "patologiczny zabójca". Na antenie Radia ZET posunął się do otwartej krytyki kardynała Stanisława Dziwisza, który pozwolił pochować Lecha Kaczyńskiego na Wawelu

"Oczekuję odwagi od kardynała Dziwisza i od innych biskupów, że jak wprowadzili lekkomyślnie Lecha Kaczyńskiego na Wawel to go równie łatwo i skutecznie wyprowadzą z tego Wawelu" - powiedział Palikot. 

"Jeżeli mielibyśmy postawić na którąś z tych tez, to musimy postawić na tą, że Lech Kaczyński jest winny i nie powinien leżeć na Wawelu.Taka jest dzisiaj najbardziej prawdopodobna hipoteza" - podsumował Palikot

Och, wyborcy Komorowskiego, jakże musicie dziś chodzić dumni, jaki świetny biznes zrobiliście , za jednym zamachem dostaliście gajowego za prezydenta oraz to nowe wcielenie Wachowskiego, jako bonus! Wiceprzewodniczący PO który sonduje nas wszystkich, ile jeszcze plugastwa łykniemy, zanim uda mu się wreszcie kogoś sprowokować, by dał mu w mordę! Który zapowiada, że zastrzeli i wypatroszy przywódcę opozycji, który wyzywa go od morderców, który nawołuje do ekshumacji i zbadania zwłok Prezydenta na okolicznośc obecności alkoholu….. Och, POwcy, jakże musicie być dumni!

Ciekawe, że Palikot nie nawołuje do ekshumacji i zbadania na okoliczność obecności alkoholu w ciele oraz pożydowskiego złota w kieszeniach zwłok swego ojca.  Tu akurat mialby duze szanse cos znalezc.

Niesforny….. czy Hans Kloss był niesforny? Czy Stirlitz był niesforny? Nie sadzę, szkolono ich raczej w kierunku skrupulatnego wykonywania instrukcji z centrali. Podobnie nasz poseł zdaje się raczej scisle trzymać instrukcji tego kogoś, kto go spuszcza ze smyczy, gdy jest taka potrzeba. Różnica polega nie na niesforności, ale na wymaganej odwadze. Odwaga Palikota jest odwagą SA mana bijącego starego Żyda w bramie. Ryzyko polega nie na tym, że bezbronna ofiara się odwinie i da mu w zęby, ale raczej na tym, że się dzielny poseł zgrzeje, lub przedźwiga. Albo buty pobrudzi krwia. Taka to i odwaga.