Socjotechnika, broń potężna, w cynicznych, bezwzględnych,żądnych dłuuuugiej władzy, zdetreminowanych łapach.
Wiedział o tym już Napoleon : " żołnierze, 40 wieków patrzy na was ! " i póżniej, gdy zarzucił Galię całą gazetami, różniącymi się od siebie mocą imperialnej chwalby i bonapartystowską propaństwowością.
Nie byłem, nie widziałem, nie doświadczyłem, ale wiem jak nakręca się tłum, nawet pełen sprzecznych, konkurencyjnych interesów. Pełen wrzasku bezsilnej frustracji. Telewizory pokazały rewię kabaretową, jednak mniejsza z nimi : zawsze bedą kłamać, przecież zawsze ktoś im płaci lubo zapłaci niebawem. Tym tłumem, po latach stagnacji społecznej, marazmu, ogółnej apatii, jakże łatwo posterować - wprost na manowce; niechaj gra orkiestra, płyń sobie , płyń TITANICU , jazda, jak chcą kapitanowie, nie skończy się na ulicach, mąki z tego nie będzie. Zostanie na prowokatorów i lisów polowanie. Z nagonką, z nadzieją, że jednak kogoś-coś, uda się pif-paf, ustrzelić. Pospolite ruszenie to nie jazda pancerna, a nawet i ta ulegała, gdy dział było dość do prowadzenia kanonady. Czarno widzę ten ruch. Niechaj może Kukiz wesprze się na bezprizornym Rewińskim ? Na Wałęsie ten Duda, bo inaczej Lech do reszty zgredzieje w gorzkich żalach swoich i w końcu wyciepie Madonnę z klapy , a babę-celebrytkę za drzwi ?
Moja nieustająca Żonka powiada : zróbcie sobie taką szczerze polską mutację TEA PARTY. Niech się nazywa ASOCJACJA ULUNG. W skrócie - Au. Na świat zabetonowany potrzebny jest senteks albo chociaż trotyl.
Ps : Wie ktoś, czy rozpoznano w tym tłumie jakiego dyżurnego bisupa ? Bo odwoływać się do mediacji św. Bronisława, to już parodii szczyt szczytów.
Smacznego, niedzielnego obiadku dzisiaj; nie wiadomo, jak będzie za siedem kolejnych dni. No, chyba, że jak zwykle - jakoś.
Inne tematy w dziale Polityka