Ustawa obniżająca emerytury funkcjonariuszom b. SB nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem. Od jakiegoś (dłuższego już) czasu dochodzi do pewnej "konwergencji programowej" PO - PO próbuje się rozpychać na prawo na scenie politycznej (i albo traci elektorat i chwyta się tego sposobu albo chce mieć b. wysokie poparcie). Ostatnie wydarzenie - instalacja tarczy antyrakietowej i przy okazji nagłe podczepienie się pod akcję PiS-u - potwierdza tę regułę.
PiS powinien jednak uciec z takiej pułapki. Obecnie mamy do czynienia z łagodną ustawą PO i ostrą ustawą PiS. Krytykuje się ustawę PiS, bo "niekonstytucyjna". PiS jednak powinien przypomnieć, że razem z PO mają już ponad 307 mandatów poselskich. Bo oskarżenie o nieudolność wisi niestety nad PiS-em.
PiS powinien także przy okazji przypomnieć obywatelom o zachowaniu posłów Karpiniuka i Czumy na komisji śledczej ds. nacisków. Nie może być tak, że ktoś mieniący się "prawicowym antykomunistą" zezwala na pracę por. Stachowicza jako eksperta i do tego przy okazji próby odwołania tego eksperta posługuje się niewybredną erystyką. Należy nawet przedstawić fragment nagrania rzeczonego posiedzenia tej komisji.
