Cristiano Ronaldo strzela i asystuje w Juventusie Turyn.
Cristiano Ronaldo strzela i asystuje w Juventusie Turyn.

Kłopoty Cristiano Ronaldo. Oskarżenia o gwałt, zdystansowani sponsorzy

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 49

Najlepszy piłkarz na świecie w ostatnich latach ma poważne problemy. Chodzi o imprezę w Las Vegas z 2009 roku, gdy pani od towarzystwa - Kathryn Mayorga - miała zostać zgwałcona przez Ronaldo w hotelu. Kobieta poszła na ugodę, ale teraz postanowiła złożyć pozew przeciwko Portugalczykowi.

Kathryn Mayorga za milczenie otrzymała od Ronaldo 375 tys. dolarów. Zobowiązała się, że sprawa rzekomego gwałtu po latach nie wyjdzie na jaw. Jako pierwszy sytuację opisał "Der Spiegel" już w 2017 roku, gdy CR7 wplątał się w poważną aferę z niepłaceniem podatków od wizerunku w Hiszpanii. Niemiecka gazeta powołała się na źródła w "Football Leaks" i ujawniła maile między stroną Ronaldo a Mayorgą.

W czerwcu 2009 roku Ronaldo bawił się w towarzystwie szwagra w hotelu Palms Place w Las Vegas. Ówczesny napastnik Manchesteru United poznał Kathryn Mayorgę, która pełniła rolę "naganiaczki" dla bogatych panów do stawiania drinków. Do sieci wyciekło nagranie, jak Ronaldo bawi się obok Kathryn, ale nic ponadto. Gdy Ronaldo opuścił imprezę, miał zaproponować kobiecie seks. Mayorga się nie zgodziła, przystała jedynie na pocałunek. Dla CR7 to było jednak mało i zgwałcił mieszkankę Las Vegas - tak brzmi jej wersja.

Po dokonaniu gwałtu, Ronaldo przeprosił znajomą: "Padł na kolana mówiąc: w 99 procentach jestem dobrym facetem. Nie wiem, czym jest ten 1 procent" - zeznała Mayorga na policji. Hakerzy włamali się na konto mailowe Ronaldo. Piłkarz pisał do swoich prawników: - Ona się nie skarżyła, że byłem brutalny. Skarżyła się, że zrobiłem to wbrew jej woli. Nie powiedziała nic o tym, że pójdzie na policję. Dodał też: - Nie jestem taki jak inni, przeprosiłem ją po wszystkim.

Prawnicy Ronaldo wyszli z pomysłem zawarcia ugody z Kathryn Mayorgą. Po pierwsze, obawiali się, że Ronaldo może skończyć w więzieniu za gwałt. Po drugie, każde publiczne oskarżenie gwiazdora osłabia jego markę i może doprowadzić wspaniałą karierę do ruiny. Mayorga przystała na warunki otoczenia Ronaldo - otrzymała przelew na 375 tys. dolarów i zachowała milczenie. Aż do teraz.

Ronaldo po transferze z Realu Madryt przeniósł się do Juventusu. Zamieszkał w Turynie wraz z czwórką dzieci i modelką Georginą Rodriquez. - Mocno zaprzeczam oskarżeniom stawianym przeciwko mnie. Gwałt jest odrażającą zbrodnią, która sprzeciwia się temu kim jestem i w co wierzę. Chcąc oczyścić swoje imię, odmawiam karmienia medialnego widowiska stworzonego przez ludzi, którzy chcą się promować moim własnym kosztem - napisał Cristiano do fanów na Twitterze. Odpowiedział też, że ma czyste sumienie i nie obawia się śledztwa.

Po głośnym transferze, teraz mówi się niemal wyłącznie o ewentualnym gwałcie. Mayorga złożyła prywatny pozew w Las Vegas. Tłumaczy, że czuła się stłamszona przez Ronaldo i żałuje przyjęcia ugody z Portugalczykiem. Miała depresję, zespół pourazowy, oskarża też otoczenie Ronaldo o psychiczne znęcanie się nad nią. Stwierdziła, że prawnicy CR7 chcieli zatuszować aferę.

Nad Ronaldo zbierają się ciemne chmury. Nike, dożywotni sponsor Ronaldo, wydało oświadczenie: "Jesteśmy głęboko zaniepokojeni niepokojącymi zarzutami i będziemy nadal ściśle monitorować sytuację". EA, wydawca gry komputerowej FIFA, której twarzą jest Ronaldo, zabrał głos: "Uważnie przyglądamy się tej sytuacji, ponieważ oczekujemy od zawodników i ambasadorów zachowania się w sposób zgodny z wartościami EA". Juventus wziął w obronę swoją największą gwiazdę. Wielu fanów Ronaldo ocenia, że Mayorga chce skompromitować znanego piłkarza i zarobić gigantyczne pieniądze, wplątując go w seksaferę.

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Sport