Dzieje się, dzieje, Panie Dzieju.
Naczelne LIZAKI III RP: Lis, Władyka, Żakowski oraz glówny specjalista ds. Maradony - Wołek, strasznie skonfundowani, bo nijak nie ma już czego lizać. Póki co, LIZAKI nie mają wyjścia, muszą poszerzyć swoją znajomość słownictwa - wyrazów dotychczas IM obcych.
"katastrofa, wszystko się sypie, kryzys pewności siebie, wyczerpanie, główna przyczyna - Donald Tusk, nieobecny premier, rozczarowanie, zdziwienie, nigdy nie było namalowanego celu strategicznego tego rządu, desperackie rozwiązywanie problemów stworzonych przez siebie, nadchodzi faza śmieszności rządu, wszystko się sypie..." i tak dalej, i tak dalej.
Nie chciałbym byc na miejscu premiera. Taki wstyd, taki obciach. Najwierniejsi z wiernych, najmądrzejsi z mądrych a taka krytyka. Niezasłużona w żadnej mierze. I jak tu rządzić? Jak żyć? Jak żuć? Jak trwać (k...mać)?
Nie będę szczegółowo komentował słów LIZAKÓW, jedynie dedykuję premierowi III RP pieśń, co by podnisła GO na duchu.
Tak dalej, premierze, oby tak dalej.
źródło:
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,13926612,Lis__Ten_rzad_nie_jest_juz_irytujacy__Jest_smieszny_.html#BoxSlotII3img
PS. Jeżeli ktoś chciałby coś (jakiś stosowny utwór) zadedykować panu premieru, proszę się nie krępować. Śmiało!
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
