Donald Tusk jest niewinny

Donald Tusk ma rację. Absolutnie!

Donald Tusk jest niewinny podpisania - w 2008 roku - paktu klimatycznego. To znaczy, odpowiada za samo podpisanie, ale nie za skutki wynikające z zapisów owego dokumentu.

Stare jak świat przysłowie mówi bowiem, że nie jest ważne, kto podpisuje jakiś dokument, ale kto dyktuje treść tego dokumentu.

A jak wszyscy wiedzą - a jeżeli nawet nie mają tej wiedzy, to mogą z pewnością założyć, że  - Donald Tusk nie należy do tej grupy osób, które coś, cokolwiek dyktują w prawodawstwie europejskim i nie tylko europejskim. On nie jest w stanie podyktować nawet treści własnego wystąpienia z dowolnie wybranej okazji.

Prawda, Tusk podpisał, ale za to nie układał treści - to za co mamy obciążać go winą? Że nie przeczytał przed podpisaniem? A co by to zmieniło? By the way, "niemanie zwyczaju czytania" jest przecież Jego najcenniejszą i największą zaletą - im mniej wie, tym bardziej czuje się bezpieczny. Tym bardziej czuje się pewny samego siebie.

Reasumując, to nie Donald Tusk odpowiada za treść paktu klimatycznego. Odpowiedzialni są wyłącznie ci, którzy podyktowali treść tego paktu. A kto dyktował? Przecież nie Tusk i nie Graś...