Dzisiaj jest bardzo dobry* dzień!

*Z jednym wyjątkiem, ale o tym na końcu.

Są takie dni w tygodniu (miesiącu, roku) kiedy poprawia mi się nastrój. I tak właśnie mam dzisiaj.

► Po pierwsze, nominacja nowego Metropolity Krakowskiego. Ojciec Św. Franciszek dokonał bardzo dobrego wyboru. O ile w ogóle mogę oceniać decyzję Papieża. Jestem pewien, że Krakowanie będą wiele zawdzięczać Abp Jędraszewskiemu. A że GW już zaczyna ujadać to potwierdza, że moja radość jest w pełni uzasadniona.

► Po drugie, zeznania byłego Prokuratora Generalnego. To co mi pozostało po dzisiejszym przesłuchaniu to upewnienie się, że Platforma Obywatelska spartoliła również ten aspekt funkcjonowania państwa. I to nie tylko w odniesieniu do biznesu gdańskiego. Jak mówią starożytni Rzymianie: I have no doubt!

► Po trzecie, we Wrocławiu zatrzymano gościa, który uznawany był za jednego z najbogatszych biznesmenów. To pokazuje, że wymiar sprawiedliwości (tu prokuratura) może być skuteczny, o ile ... będzie mu się chciało i nie będzie chorował na amnezję jak w sympatycznym mieście zapomnienia - w Gdańsku.

► Po czwarte, prokuratura poznańska złożyła zażalenie na postanowienie sądu o odrzucenie wniosku ws. aresztowania tymczasowego grupy osób kręcących się wokół Józefa P. Plotki nie powinny być podstawą do wydawania opinii, ale jest coś na rzeczy, że Wrocław huczy od opowieści o sposobie funkcjonowania Józefa i jego towarzystwa. Nie upieram się, żeby Józefa wsadzać przed procesem, ale procedura nie powinna budzić najmniejszych wątpliwości. Podobnie jak z ekstradycją pewnego "artysty": dobrze że to Sąd Najwyższy wypowiedział się w tej sprawie.

► Ja tam nie wiem, czy "Powidoki" to dzieło, dzieło wybitne czy po prostu zwykły film. Ale z opowieści Bogusława Lindy wynika, że śp. Andrzej Wajda być może wielkim artystą był, ale nie zawsze. Ja zapamiętałem AW z późnowieczornego wystąpienia telewizyjnego po I turze wyborów prezydenckich w 2010 roku. I nie ma takich pieniędzy, które zachęciły by mnie do obejrzenia czegokolwie, czego tknął się AW i tym podobni.

► Fakt, głupio jest i niesprawiedliwie, jak nie ma opozycji; czy to parlamentarnej czy pozaparlamentarnej. A tak (stety, niestety) jest. Zachowanie Obywateli PO i Nowoczesnej, "Obywateli RP" (uwaga, to elitarna zgraja), KODerastów i innych niedouczonych powoduje nieustający masaż mojej przepony. A śmiech to zdrowie. Dramat rzeczonych polega na tym, że nie mają dość pokory żeby zrozumieć, że ich droga wiedzie na Berdyczów. A to brzmi optymistycznie.

► Ten wyjątek, który burzy mi dobre samopoczucie, to przypuszczenia prokuratury co do zamiany ofiar Smoleńska. Wiem, że rodzina osoby, co do której są wątpliwości w zakresie identyfikacji, była przeciwna ekshumacji. Ale mimo tego wolałbym, żeby ta rodzina (i inne) nie znalazły się w takiej sytuacji; sytuacji, w której nie są świadomi, że zapalają lampki nie na grobie bliskiej osoby. Mam tylko szczerą nadzieję, że za błędy przy pochówkach ktoś beknie. I to porządnie.