W mediach rozpoczęła się dyskusja o tym jak zareklamować polską prezydencję w Unii Europejskiej. Podobno graficznym symbolem prezydencji ma być...dziecięcy bączek.
Skoro pomysły płyną z mediów, a nie z ust Premiera oznacza to, że albo pan Ostachowicz jest na urlopie albo...wypalił się twórczo.
By dopomóc w niedoli panu Tuskowi zaproponuję kilka haseł, które zagwarantują sukces polskiej prezydencji.
Na początek kasujemy dziecięcy bączek bo ten wydaje się zbyt infantylny.
Proponuję kilka haseł do kampanii billboarodowej.
Na przykład tak:
"Mamy najszybsze koleje w Europie" Polska prezydencja 2011"
albo:
"Najlepsze autostrady w Unii. Polska prezydencja 2011"
albo:
"Tylko u nas obywatele nie umierają na ptasią grypę. Polska prezydencja 2011"
albo:
"Najlepsza sztuczna trawa na naszych Orlikach. Polska prezydencja 2011"
albo:
"Najniższy VAT w całej strefie Schoengen. Polska prezydencja 2011".
Obok haseł powinno pojawić się podpicowane zdjęcie pana Premiera - wybory już za pół roku...
W ramach platformianej teorii taniego państwa winno być to samo zdjęcie, które pojawiło się na plakatach "nie róbmy polityki, budujmy drogi".
PT Blogerzy! Lista haseł nie jest zamknięta. Zapraszam do (owocnej) współpracy poniżej notki..
"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
