Oddali babci dowód

Ktoś krzyknął: zabierz babci dowód! I ci, którzy usłyszeli dowód zabrali. Chwilę potem nastały czasy miłości, pomyślności i dobrobytu. Te piękne czasy trwały do momentu gdy miłośnik gały postanowił mwzdm zabrać dopalacze. Nagle okazało się mwzdm nie mają nic poza bezrobociem (25% i ciągle rośnie). Więc mwzdm oddali babciom dowody.

Zauważył to miłośnik gały. Oto mamy rok wyborczy a i sam miłośnik gały zauważył, że wreszcie ma z kim przegrać ("żelazne prawo oligarchii - kto władzę ma napierw o nią się martwi").Więc postanowił, że młodzi, nie-wykształceni, zamuleni - zwyczajem milośnika gały - będą mogli palić marihuanę ("nie ma karesu bez interesu"). Miłośnik gały liczy, że młodzi, zamuleni znów poczują czasy powszechnej miłości, pomyślności i dobrobytu. Cynizm miłośnika gały jest tym większy, że w przypadku dopalaczy był to świetnie zorganizowany biznes: sieci sklepów, zatrudnieni ludzie, podatki odprowadzone do budżetu. Przy tzw. "miękkich narkotykach" - nam podatnikom - zostaną ośrodki socjoterapeutyczne i oddziały detoksykacyjne w szpitalach. Do utrzymania...

Aby usprawiedliwić swój cyniczny krok wyborczy  pojawiły się w merdiach "ałtorytety" takie jak komuch Balicki. "Ałtorytety" jodłują o zdrowotnych korzyściach używania marihuany.

Zaprawdę powiadam Wam: żaden dwunasto- piętnastoletni gnojek nie pali tego gówna z powodów zdrowotnych!

Taką "wadzę" trzeba odstrzelić. Tylko kto to zrobi? Na pewno nie młodzi, odmóżdżeni, zamuleni... Ci znów nie zauważą bezrobocia (25% i ciągle rośnie)...