Sąd zwolnił niemieckich bandytów, wyznaczył termin rozprawy na grudzień i pozwolił na opuszczenie Polski.
Już widzę (oczywiście oczyma wyobraźni) jak bandyci stawiają się na wyznaczonej rozprawie... No chyba, że Sierakowski znów wyśle zaproszenie...
Oczywiście koszty działalności Policji, koszty pracy sądów spadną na garb polskich podatników.
Rzecz jasna wszystkie zasądzone grzywny i koszty procesu będą jak psu w dupę albowiem władza komornika sądowego kończy się na granicy PRL-bis...
Ze względu na niskie kwoty nie liczę na wnioski o pomoc prawną, by za pośrednictwem niemieckich sądów sprawy trafiły do właściwych miejscowo egzekutorów.
Sierakowski z Sutkowskim nie zapłacą...
Czekam tylko na wystąpienie Donalda Dyzmy, który oceni pracę wymiaru sprawiedliwości równie wysoko jak pracę policji...
PS. Grunt, że można orzec trzy miesiące aresztu dla licealisty bez pieczątki w legitymacji szkolnej lub skazać babcię, która w punkcie ksero nie nabiła 20 groszy na kasę fiskalną...
Poza tym zawsze można zamknąć jakiegoś antykomora lub CBA wysłać do "paprykarzy"...
