Zabójcza logika rządu

Po długiej przerwie włączyłem telewizor. Na pasku leci komunikat, że eksperci alarmują. Alarmują bo z listy refundacyjnej zginęlo blisko 550 leków. Głównie dla astmatyków i pacjentów onkologicznych. W sieci można znależć informacje szczegółowe. NIe jestem lekarzem więc nie będę wgryzał się w to jaki lek został, a jaki nie. Jaki ma skład i jakie działanie.

Uderza zabójcza logika rządu. Pacjent onkologiczny nie będzie się leczył bo nie będzie miał za co. Albo zostanie na pasku Caritasu (może Owsiak zrobi zbiórkę na chorych na raka). Jest jeszcze trzecia opcja - każdy normalny lekarz będzie podawał lek i zadłużał szpital - tym samym będzie dawał zarabiać komornikowi...

W każdym bądź razie rządowi nie opłaca się leczyć pacjentów onkologicznych. No bo i po co. Leczenie jest drogie, w polskich warunkach bezskuteczne (odsetek zgonów wśród chorych na nowotwory jest nawet dwukrotnie wyższy niż w innych krajach Europy). Do tego trzeba opłacać lekarzy i inny personel, rehabilitantów, pracowników hospicjów. Do tego trzeba opłacać renty inwalidzkie i wypłacać inne świadczenia obciążające budżet państwa.

Zresztą, przy ujemnym przyroście naturalnym, i tak nie ma kto na te renty płacić podatków. A nie daj Boże gdyby komuś udało sie uciec spod kosy. Toż to kolejne rehabilitacje i kolejne wydatki do opłacenia!  Skaranie boskie  z tymi rakowcami! Same problemy! A tu trza oszczędzać!

Więc drogi pacjencie. Zamiast wystawać w kolejkach do lekarzy specjalistów, a potem wyłudzać leki za pół darmo to lepiej od razu "prześcieradło w zęby i na Powązki" - jak rzecze mój sąsiad.

Wybór wydaje się być oczywisty bo ludzie po chemioterapii ani nie zablokują wejścia do KPRM-u  ani nie wygwiżdżą płemieła na stadionie...

Trza oszczędzać! Choćby po to, by wspomóc jakiś MFW albo innych Greków... Bo to decyzja polityczna...