E-wybory 2011

Kończy się świetny rok 2011 a wraz z nim świetna (pełna) kadencja rządów koalicji PO-PSL. Co prawda jesteśmy w Unii ale tak naprawdę to jesteśmy już drugą Irlandią. Systematycznie maleje bezrobocie bo niespodziewanie rynki pracy dla nas otworzyły kraje arabskie (trzeba budować kolejne rafinerie, autostrady, hotele - jednym słowem dobrobyt). Systematycznie od czterech lat giełda się obsuwa ( z małymi przerwami), WIG20 ma tylko 1850 pkt ale mamy wzrost gospodarczy! Nie tam jakieś unijne 0,2 % ale całe 2,0! Mamy realne szanse być drugą Irlandią już w 2045 roku! A politycy rządzącej koalicji w pełni te szanse uwierzytelniają!

Internet jest tak samo powszechny jak video w połowie lat 90-tych! Era, Plus, Orange ( oraz kilku nowych operatorów) - wśród zaciętej walki o klienta rozdają laptopy (nie do zniszczenia) za złotówkę (plus VAT).

Ordynacja wyborcza zmieniona.

Lokale wyborcze czynne od 12 do 4 w nocy (tak aby wracająca z pubów i dyskotek młodzież mogła zagłosować).

Co prawda rząd nie forsował głosowania via pełnomocnik ale za to są e-wybory! Mogę spędzić długi wyborczy weekend na rybach a i tak będę miał swój udział w budowaniu polskiej/europejskiej demokracji!

Trzeba tylko wejść na stronę www.wybory2011.pl i zalogować się.  

Że co? Że jestem 15 587 oczekujący w kolejce do głosowania?

Że ma uzbroić się w cierpliwość?

Że system się zawiesił?

Pierdolę taką demokrację!

 

PS.

Trzy dni później...

Że co? Wyciekły moje dane osobowe? Znowu się okaże, że jestem przypisany do prywatnego szpitala, którego nigdy nie widziałem na oczy...

Że co? Wybory trzeba powtórzyć bo błąd w systemie, bo algorytm....A co to k***a jest ten algorytm?

 

 

 

 

Analogia do pewnego (dopiero co) zakończonego logowania/losowania jest oczywiście przypadkowa i nie zamierzona....