Obrzydliwa się rzecz stała, niespotykana dotąd na łamach tak poważnego dziennika jakim jest Rzepa. Oto 6 lutego wyżynami ksenofobii i szowinizmu w artykule "Dokąd deportować Tatarów" popisuje się Dominik Zdort. Nie wiem w jaki sposób ta gadzinówka została na stronie ukryta, że dopiero teraz publicyści zaczęli o tym pisać. Stanowisko w sprawie zajął już pełnomocnik rządu ds. równego traktowania. Na miejscu Tatarów ja bym Zdorta pozwał, a środki przeznaczył na cele charytatywne. Rzepa powinna to odczuć na swoim prestiżu, uważać na to co się publikuje.
Nie chcę wnikać jakie książki czyta red. Zdort, ale dostrzegam bardzo wyraźną korelację polityki historycznej z jego poglądami. We wcześniejszych tekstach pisałem głównie o micie Żołnierzy Wyklętych jako źródle nowej tożsamości narodowej. Przypomnę, że najważniejsze organizacje podziemne jak NZW, NSZ czy WiN politycznie nawiązywały do idei obozu narodowo-radykalnego i katolickiego Wielkiej Polski. Niezłomni również nie mieliby wątpliwości by deportować naszych Tatarów. Czy na naszych oczach następuje odejście od idei Rzeczypospolitej wielonarodowej i tolerancyjnej, domu dla wielu narodów? Niepokojące to.
Oto wyjątki z rzeczonego artykułu.
"Przyznam się szczerze: osobiście nie czuję jakiejkolwiek więzi cywilizacyjnej z polskimi Tatarami. Może dlatego, że w środkowej Polsce, gdzie się urodziłem i wychowałem, trudno było ich spotkać. (...) Ale warto pamiętać, że przez wieki uparcie trwali przy swojej wierze i to ona jest głównym wyznacznikiem ich tożsamości. Jeśli od końcówki XIV do początku XX wieku, żyjąc wśród chrześcijan, nie nawrócili się, nie wyrzekli się islamu, to może jest się czym niepokoić." (...) Najsłynniejszy polski muzułmanin imam Ahmad Tomasz Miśkiewicz nie ukrywa nawet, że w latach 90. studiował teologię i uczył się języka arabskiego na Islamskim Uniwersytecie w Medynie. A pewnie nie on jedyny spośród polskich Tatarów przeszedł różnego rodzaju treningi i szkolenia w krajach arabskich. (...) Ale ostrożność nie zaszkodzi. Mam nadzieję, że tatarskimi wyznawcami islamu opiekują się troskliwie odpowiednie polskie służby. Bo to jednak zupełnie inna cywilizacja."
