Jestem wywrotowcem i jestem z tego dumna!

"Młodzi Socjaliści to organizacja wywrotowa, dążąca do siłowego obalenia ustroju w Polsce"
Artur Zawisza, 11.11.2010, TVN
"Są Państwo organizacją wywrotową, bo dążącą do zmiany konstytucyjnego ustroju"
Artur Zawisza, 12.11.2010, list do władz MS, zawierający odpowiedź na żądanie przeprosin

Panie pośle Arturze Zawiszo!

Bardzo chciałam panu podziękować za nazwanie Młodych Socjalistów - mojej organizacji - "organizacją wywrotową". Jako żywo przypomniały mi się wspomnienia moich dziadków, gdzie takimi samymi słowami nazywano działaczy wolnościowych, którzy śmieli walczyć ze stalinowskim reżimem m.in. w latach 40 i 50. Podobnymi słowami określano działaczy opozycyjnych i demokratycznych w czasie trwania PRLu. Nawiązanie do rzekomo siłowych rozwiązań z naszej strony pobrzmiewa zarówno "zbrojnymi bandami podziemia" jak i "kto podniesie rękę na władzę...niech wie, iż ręka ta będzie mu odcięta". Czy podobnie jak autor ostatnich słów, nazwie nas pan "prowokatorami" lub "szaleńcami", skoro podnosimy rękę na święty rząd? Dźwięczy mi też w uszach określenie opozycji jako "garstki ekstremistów". A może jesteśmy modnymi dzisiaj "terrorystami"?

Czy już zasługuję na nazwanie "zaplutym karłem" dybiącym na wiekopomne zdobycze neoliberalizmu, czy jeszcze nie? Czy tylko jesteśmy "ekstremistami" bezczelnie walczącymi przeciwko "jedynie słusznemu ustrojowi" teraz otwarcie już nazywającym się kapitalistycznym? Panie pośle, my na codzień spotykając się z bezrobotnymi, lokatorami wyrzucanymi z domów i innymi wykluczonymi wiemy dobrze, że "rząd się wyżywi". Tyle że tym razem stanął Pan po stronie tego właśnie rządu. Cóż... punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Cała mojej organizacji "wina" polega na naszym czwartkowym zdecydowanym sprzeciwie wobec marszu kilkuset młodych ludzi, którym bliska jest ideologia narodowa. Tych samych ludzi, którzy rok temu na ulicach Warszawy "zamawiali pięć piw". Chcę Panu przypomnieć, że hitlerowcy wymordowali kilka milionów Żydów, Polaków a także wiele innych narodowości, więc w mojej opinii nawiązywanie choćby gestem do nich i ich ideologii powinno skazywać na polityczny i społeczny margines. A nie na ochronę ze strony policji państwowej. Chcę Panu przypomnieć, że w zeszłym roku ta sama grupa, która wczoraj korzystała z ochrony policji i pod ich okiem rzucała kamieniami w antyfaszystowskie blokady, rok temu wznosiła rękę w hitlerowskim pozdrowieniu i głosiła antysemickie hasła pod pomnikiem Romana Dmowskiego.

Z kim więc w jednym szeregu Pan się stawia? Z powyższych faktów wynika, że nie po stronie Polaków mordowanych przez hitlerowskiego najeźdźcę.

Nie tego spodziewałam się po panu, ale cóż... po słowach i czynach ludzi sądzić należy, a nie po "spodziewaniach" i wyobrażeniach!

Jedno jednak w Pańskich słowach jest prawdziwe. Istotnie "nam się ustrój nie podoba" i dążymy do jego zmiany. Tak, aby system oparty na bezgranicznym zindywidualizowanym dążeniu do zysku oraz wyzysku zastąpić systemem równości, wolności, sprawiedliwego rozdziału dóbr, współdziałania i solidarności międzyludzkiej. I wciąż mamy nadzieję, że obrońcy tego pierwszego nie będą bezkarnie do nas strzelać, rzucać w nas kamieniami ani nawet obrażać. Te nadzieje zaczyna Pan jednak rozwiewać.

Jeszcze raz dziękuję za nazwanie mnie wywrotowcem, upraszam jedynie uprzejmie o dodanie słowa "ekstrema". Słowo to jest bliskie moim kolegom oraz towarzyszom w organizacji Młodzi Socjaliści, którzy strajkowali w 1980 i 1988 roku w gdańskiej Stoczni. No cóż, jeśli nazwie mnie Pan jednak tylko bandytką, też postaram się być z tego dumna. Póki co jestem dumna z bycia wywrotowcem a żaden rządowy ani prosystemowy lizus mi tego nie zabierze!

Alicja Szczypta