Jeszcze raz Senator - ale inaczej

Kiedy patrzy się z bliska na obrazek to widzi się - tu drzewo, tam dziecko, dom, droga....Ale z daleka można lepiej ogarnąć całość.

Miałam nic nie pisać o Piesiewiczu - przewala sie tyle tekstów po Salonie...

Ale ja w ogóle nie chcę rozważać strony moralnej czy też niemoralnej.

Tylko zastanawiam się skąd nagle to wszystko?

Czy ktoś wierzy, że nagle, po roku, najglupsi na świecie szantażyści udali się do kilku redakcji i wreszcie łaskawie SE im puściło ten kawałek - nie za darmo przecież??

Bo ja nie.

Każdy z senatorów bądź posłów PO mógłby się o 12 w południe przespacerować nago po Marszałkowskiej i choćby na różne Alerty, Kontakty ludzie słali zdjęcia to nikt by się tym nie zainteresował.No chyba, że autorem, gdyby wrzucił te zdjęcia do internetu.

Dziennikarze, jako przypomnienie co się dzieje z zadającymi niewygodne pytania widzą oprowadzanego w charakterze niedźwiedzia red,Wołka.To - jeżeli są redaktorami naczelnymi.

Jeżeli są szeregowymi dziennikarzami wystarczy, że zobaczą Rednacza.

I jeszcze jedno? Czy myślicie, że premier Pawlak NAGLE zauważył, że istnieje coś takiego jak Salon??

Ja myślę, że to wszystko jest ze sobą zgrabnie powiązane.

Wszyscy widzą, że Projekt Platforma się sypie, a niestety nie widać niczego zastępczego.Do tego trwają walki wewnątrzpartyjne, Schetyna nie jest z tych, którzy łatwo się poddają.

Trzeba jakoś zdyscyplinować towarzystwo...A kto się lepiej nadaje dla służb niż nielubiany przez nich Piesiewicz?

Żeby sprawa była jasna - nie wierzę w żadne tabletki gwałtu.Było jak było, jest co pokazać, jak wstrząsać.
Ale są inni - dla nich pewnie też coś się znajdzie - może nie ze sfery obyczajowej ale kryminalnej.

Myślę też, że nie bez przyczyny wypływa  teraz sprawa Majchrowskiego.Wiem,wiem, że on niby z SLD, ale chyba nie PIS popierał go w wyborach???

Ponownie pada hasło - Wszystkie ręce na pokład!!! 

Dobrowolnie, albo pod przymusem.