Drobne cwaniaki

Jestem WŚIEKŁA,tak wściekła a nie zasmucona po tragedii w Alpach.Mówi się mnóstwo o stanie polskich dróg,ale nam żadne drogi niepotrzebne,my wszędzie potrafimy zrobić wiochę.

Właściciel agencji turystycznej mówił,że zawsze tamtędy jeździli,że nie słyszał o żadnych znakach zakazu.Dopiero,kiedy pokazano,że są,aż 11,wtedy zaczął kręcić na inną nutę.

My Polacy,nas żadne zakazy nie obowiązują.Mieszkam nad ruchliwym skrzyżowaniem,dopóki nie ustawiono sygnalizacji świetllnej do skrętu w lewo budził mnie dźwięk klaksonów - zawsze jakiś drobny cwaniak ustawiał się do jazdy na wprost,a potem skręcał w lewo,żeby ominąć kolejkę.Stojący w niej protestowali klaksonami.Sąsiad ze wsi mówi,że jadąc do Rosji zawsze staje tak,aby z prawej nikt nie miał szans go ominąć poboczem,ale i tak terenówki potrafią przejechać przez pole lub rów,żeby tylko pokazać swoje cwaniactwo.Kiedy stoimy w korkach przed Warszawą takich cwaniaków jest mnóstwo.

I nie pytajmy sie gdzie jest policja ? Ona oczywiście mogłaby tam być,ale najwięcej zależy od nas.

My też mamy krew na rękach.Żadne zakazy,mandaty nie wystarczą,o ile nie zmienimy świadomości ludzkiej.

Powiedzmy tym cwaniakom co o nich myslimy.Jak trzeba - wyrwijmy znajomemu kluczki,kiedy widzimy,że jest pijany.Zadzwońmy na 112,kiedy widzimy,że coś na szosie dzieje sie dziwnego.Alle UWAGA - poprośmy o nazwisko i stopień służbowy odbierającego zgłoszenie.To doskonale mobilizuje do działania - np.teraz prokurator nie może dojść kto odmówił przyjęcia chorego do szpitala - nikt nie chce się przyznać.Gdyby lekarka z Giżycka była mądrzejsza zanotowała by nazwiska i jak myślę sprawy by nie było.

A na razie działajmy lokalnie,to naprawdę może się udać.Dziennikarze też są winni - potrafią sami opowiadać z uśmiechem jak łamią przepisy drogowe,albo nie reagować,kiedy mówi o tym ich gośc.

Społeczne potępienie ma naprawdę dużą siłę - pamiętacie głupią wypowiedż Alicji Resich o Durczoku ? Ale to chodziło o dziennikarza ....

Jestem fizykiem - wiem,że nikt trzeźwy i nie naćpany nie sprawdza,czy siły grawitacji obowiązują i nie wychodzi z trzeciego pietra oknem.Ale inne siły - te działające na zakręcie,te w zderzeniu czołowym,te przy ręcznym sterowaniu reaktorem atomowym sprawdzamy - a nuz tym razem się uda ?

Gdyby to dotyczyło tylko drobnych cwaniaków,patrzyłabym z przymrużeniem oka,jeszcze bym im przyznała nagrodę Darwina.Ale niestety,derobny cwaniak może zabić ponad 60,23,26 osób (hala,kopalnia itp.)

Odpowiem na komentarze najwcześniej w środę.