Radio Maryja

Dzisiaj przysięgłam sobie,że postaram się nigdy juz nie używać tych słów.

Zawsze broniłam gdzie mogłam ( chociaż sama nie słucham) bo uważałam,że są ludzie dla których to radio jest ważną częścią życia.Jeżeli nie potrafią,nie mogą np ze względu na starość uczestniczyć w życiu społecznym to radio stanowi dla nich okno na świat.

Ale dzisiaj dorabiałam sobie klucze.Pan mamrotał coś pod nosem o głupotach ( nie wiem co słuchał czy ogłądał bo tylko widziałam jego przez małe okienko.A że akurat słuchałam przez MP3 "powtórki z rozrywki" w Trójce więc zaproponowałam Trójkę.

Ale pan skwitował,że to radio partyjne (??) więc ponieważ to starszy pan zaproponowałam,naprawdę życzliwie i bez żadnych kpin Radio Maryja.Steku obelg jakimi zostałam obrzucona ( co za chamka to było najdelikatniejsze)  chyba nigdy wcześniej nie słyszałam.
Widziałam rózne obrazki ( np.odwołanie ingresu abp Wielgusa) ale uważałam je za pewnego rodzaju manipulacje dziennikarzy,rozumiałam też  emocje które tymi ludżmi targały.Ale dzisiaj ? Jeżeli zrobiłabym test na inteligencję wśród stałych słuchaczy Trójki myślę,że średnia wypadłaby wyżej niż dla np.słuchaczy Radia Zet.Ale gdyby sprawdzać empatię to od dzisiaj myślę,że przeciętny słuchacz RM mógły wypaść bardzo nisko.

I dlatego,nie uogólniając,od dzisiaj nie ryzykuję .Nie będę tej nazwy wymieniać publicznie.

PS.I tak miałam szczęście,bo klucze zostały mi rzucone.A mogłabym je stracić na zawsze !