Lekarze,prezydent,premier

Słuchałam konferencji OZZL.Byłabym hipokrytką,gdybym nie przyznała,że czułam odrobinę satysfakcji.

Teraz to niech PO się martwi a i lekarze,którzy Kopaczowej jedli z reki ( i na odwrót) zobaczą jakie to cuda Tusk im proponuje.

Ale...Jestem zdrowa i mam zamiar zdrowa umrzeć :))) ale rozumiem ludzi naprawdę chorych,starych,którzy MUSZĄ się leczyć.Oraz dzieci,kobiety w ciąży itd itp.

Gadanie ( padło takie stwierdzenie na konferencji),że stomatologia jest prawie w 100% prywatna jest austriackim gadaniem.Jaki jest rezultat każdy widzi - Polaka najłatwiej poznać za granicą po lukach w uzębieniu.

No,ale bez zębów można przeżyć,a bez operacji wyrostka raczej nie.

I padła propozycja,aby mediował i poparł postulaty lekarskie Prezydent.

Uważam,że to jest świetna propozycja.Padła publicznie i naprawdę gdyby Prezydent taką inicjatywą się zajął PO musiałaby w jakiś sposób ją podjąć.

To jest właśnie problem z gatunku "porozumienia ponad podziałami".

Zamiast zajmować się głupotami typu telewizja,in vitro,krzyż w sejmie mogłaby sie przetoczyć w sejmie dyskusja na temat służby zdrowia ( wiem,wiem,nie służba ,ale to przyzwyczajenie).
W sejmie,a więc jawna.Wszyscy posłowie powinni brać w niej udział,żadnych posiedzeń w komisjach,żeby potem nie opowiadali,że nic nie wiedzieli.

Na pewno pomysłów na uzdrowienie będzie wiele.
Ale PO jest w tej chwili u władzy,więc nie będzie forsowała głupot i obiecanek przedwyborczych,PIS niedawno rządził i mam nadzieję,że doskonale jeszcze pamięta jak to było.LiD ,jeżeli wymyśli coś sensownego - ok.Jak nie,to się ich przegłosuje.

Bo dalej tak być nie może.I problem będzie dotyczył każdego rządu i chowanie głowy w piasek ( jak np. w tej chwili posiedzenie rządu które jest a jakoby go nie było) nic nie da.

PS W tej chwili rozmawia (niezbyt chętnie)pan Chlebowski.Twierdzi,że pan Premier nie jest stroną w konflikcie środowiska medycznego,stroną są dyrektorzy szpitali i NFZ.Kpi,czy o drogę pyta ? A kto daje pieniądze NFZ-wi ? Może ma prywatna mennicę ?? A może w takim razie w ogóle nam rząd niepotrzebny,górnicy przecież też powinni negocjować z dyrekcją.

Panie Janke - nie mógłbyś mi Pan kupić dobrego laptopa ??? Markę i cenę proszę z Panem Igorem negocjować - ja tam nie mam zamiaru dokładać do tego interesu