Co tu robią dziennikarze ???

Nie piszę oczywiście o panu Igorze.Mam nadzieję,że starcza mu od czasu do czasu na szampana,a kiedyś może nawet będzie mógł pisać co mu w duszy gra.

Ale inni ?

Wielu salonowiczów,ze mną także, zauważyło pewną prawidłowość. Może być posucha okrutna wśród czerwonych,ale niech tylko coś się ważnego dzieje występuje istny wysyp.

Czy chodzi może o przekonanie bloggerów ? Nie sądzę.

Przecież tu wątpiących mało - jedni z zakonu ( jak chce pan Warzecha) Kaczyńskiego inni z wesołej kompanii Tuska.

I tak każdy wie,co ma myśleć,przekonać go byłoby trudno.

Ja jednak myślę,że jednak Salon jest czytany ( przede wszystkim) - widać to wtedy,kiedy ktoś z czerwonych poczuje się urażony - od razu daje odpór,przynajmniej w komentarzu ,chociaż dawno go nikt na Salonie nie widział.

Ale część też pisze.I wtedy, myślę, czerpie pełnymi garściami.

Bo komentujący z prawa i lewa oraz ze środka dostarczają im amunicji,podają linki,sypią informacjami.Oczywiście,część komentarzy jest na poziomie Onetu,część jest obraźliwa dla piszącego,ale myślę,że summa summarum zajęcie jest opłacalne.

Można doszlifować argumenty,użyć zręczniejszych sformułowań.

A więc kochani - nasza praca nie idzie na marne ! Chociaż sądząc po przechyle protuskowym mediów może należałoby się mniej przykładać do roboty ??