Nie wiem,może należałoby jeszcze trochę odczekać z tą notką.

Wszyscy tak naprawdę odetchnęli z ulgą kiedy dowiedzieli się co  stało za atakiem klonów na Salon.Nawet "obrońcy uciśnionych" odpięli sobie szybko znaczki i wrócili do dawnych nicków,aby nie rzucać się w oczy ze swoją głupotą.Ale czy jesteśmy bezpieczni ???

Teraz to była tylko akcja promocyjna.Ale może faktycznie kogoś zacznie to miejsce uwierać.Przed każdymi wyborami uaktywniają się różne Kapitany Żbiki,potem przestają pisać.Zresztą co to za problem zmienić sobie nicka ?

Nigdy nikt się taką sytuacją nie przejmował i słusznie...Nigdy,do ostatniej promocji.

Nie wiem dlaczego każdy post .......wisiał na SG,praktycznie natychmiast.Nie wiem i nie chcę wiedzieć - czy to głupota adminów,czy troska o większą klikalność Jankego czy coś jeszcze innego...Chcę przyjąć najbardziej (?) dla portalu  pasującą odpowiedź - ma dobre pióro.

Jednak widać,że nie jesteśmy bezpieczni.Może pojawić się na Salonie manipulator,który postanowi to miejsce rozp....ć  do końca.

Przecież tak łatwo  nami manipulować.Lewakom  się coś wspomni o wolności słowa...Katolikom o nadstawianiu drugiego policzka...Zwolennikom PO coś o PISie..PISiakom o Platformie...młodych zachęci się do czytania opowieściami o klerze,seksie,legalizacji narkotyków...Wszystkich łatwo skłóci się ze wszystkimi,zwłaszcza,że i na Salonie o salonowe maniery trudno ...

Dlatego w tytule ta obrona konieczna...Trzeba grać tak,jak przeciwnik.

Kiedy na ulicy spotykamy zbira z "tulipanem" raczej nie zaczynamy z nim salonowej konwersacji - najpewniej weźmiemy nogi za pas,ale co,jeżeli za nami czai się drugi ?

Musimy podjąć walkę,nawet,jeżeli to walka nierówna.
A gdybyśmy mieli pistolet albo chociaż gaz ? Chyba głupotą byłoby z nich nie skorzystać...

Tak,wiem,że  bywają sytuacje,kiedy potem zostaniemy osądzeni za przekroczenie granic obrony koniecznej...Ale,że zacytuję klasyka :

Tusk: nie jest potrzebna reakcja, gdy będziemy martwi

Jak widzicie,ja też potrafię manipulować :)))