Venissa 1 Venissa 1
90
BLOG

UMYSŁ LIDERA A UMYSŁ GRUPOWY. SIŁA "EGO" PARTII A SKŁAD JEJ CZŁONKÓW

Venissa 1 Venissa 1 Polityka Obserwuj notkę 0

UMYSŁ LIDERA A UMYSŁ GRUPOWY. SIŁA "EGO" PARTII A SKŁAD JEJ CZŁONKÓW

Władza wydaje się być silna wówczas, jeśli nie jest rozszczepiona, tj. nie jest podzielona np. na władzę jawną i niejawną. To źle wpływa na całość społeczności, jeśli zarządza nią "rozszczepiony lider"; umysł bowiem grupowy zwykle jest odzwierciedleniem stanu umysłu jej "szefa"; jeśli umysł władzy jest podzielony, to to samo dzieje się z umysłem podlegającego mu zespołu.A jak grupa zaczyna się dzielić, to wyłaniają się rywalizujące ze sobą podgrupy/frakcje, które hamują otwarty przebieg informacji; wiele ważnych komunikatów nie dociera do innych członków grupy i nierzadko do samego "wodza". To z kolei jest źródłem licznych niedomówień, nieporozumień, nadinterpretacji faktów, a co zatem idzie uruchamiania się grupowej paranoi i coraz liczniejszych wewnętrznych konfliktów. Efektem tego jest pogłębiające się pęknięcie zespołu i dalsze jego słabnięcie. Jeśli w odpowiednim momencie nie zostaną uruchomione odpowiednie działania reparacyjne, może dojść do rozpadu grupy.

Wydaje się, że dla samej partii i rządu PiS-u może być lepiej jeśli zarządzać nim będzie lider jeden i spójny, a nie "podwójny"; o sile bowiem jednostki świadczy jej spójność oraz integracja, a nie rozszczepienie. Dotychczasowy podział władzy/szefa rządu na jawną/fasadową (premier Szydło) i niejawną (Jarosław Kaczyński) nie mogło zatem wpływać wzmacniająco oraz integrująco na zespół partii i rządu. Skutek tego już mamy: konflikt na linii rząd - Prezydent.

Natomiast, nie podoba mi się to, że Beata Szydło została potraktowana instrumentalnie; jej wizerunek - łagodnej, spokojnej, wyważonej osoby - miał służyć celom manipulacyjnym, tj. przyciągnąć więcej potencjalnych wyborców (w tym również tych, którym nie odpowiadała "surowa" figura J. Kaczyńskiego), a następnie doprowadzić do utworzenia rządu. Miała być także tarczą ochronną partii i jej lidera przed naporem destrukcyjnych sił opozycji. A teraz, gdy nie jest już potrzebna, zrobiono z niej "kozła ofiarnego". Nagle Beata Szydło winna za pęknięcie w obozie PiS-u i za złą komunikację między rządem a Prezydentem. Chyba jednak coś tu nie tak...Ktoś ją wysunął jako tarczę obronną, ktoś ją wysunął na oficjalną delegatkę rządu? Nie podoba mi się tak agresywne i przedmiotowe potraktowanie kobiety...

Tak przynajmniej wynika z interpretacji ostatnich zdarzeń prof. A. Dudka.

http://wiadomosci.onet.pl/…/prof-antoni-dudek-prezy…/3zbjf1e


A prawda jest taka, że nie trzeba było przyjmować do PiS-u byłych członków PZPR-u i na dodatek szybko ich awansować (takich "Piotrowiczów" jest mnóstwo; widać to choćby w moim mieście, czy dotychczasowym moim miejscu pracy), jak również przedstawicieli radykalnej prawicy; i jedną i drugą stronę cechuje m.in. autorytarne superego, a z tym wiąże się też rozszczepienie "ego" i skłonność jego "właścicieli" do rozszczepiania, konfliktowania grupy, w której się pojawią. Już nie mówiąc o tym, że gdy awansują, ich "rządy" zaczynają przypominać autorytarne rządy za czasów PRL-u...Struktura osobowości człowieka radykalnie się nie zmienia samoistnie; znaczące zmiany w jej obrębie mogą nastąpić wyłącznie po długoterminowej terapii własnej. Narcystyczne osobowości, czy psychopatyczne (inaczej autorytarne - z tzw. totalitarnym superego) nie są skłonne do pracy nad sobą, raczej do zmieniania innych, i to przy użyciu siły...

Druga prawda - Prezydent Duda również musi przemyśleć, jakich ludzi skupia w swoim otoczeniu i czy dzięki nim umacnia się współpraca na linii Prezydent - rząd, czy destabilizuje...

Zapewniam, rywalowi nie zależy na umocnieniu Waszej władzy...Nie zawsze odzwierciedlenie od krytyka musi być konstruktywne...

Venissa 1
O mnie Venissa 1

Psychoanaliza ma wiele do powiedzenia na temat zjawisk społecznych, politycznych i kulturowych. Na nic tu jednak opinie psychoanalityków. Politycy nie chcę się zmieniać; funkcjonowanie z pozycji schizo-paranoidalnej jest wygodne, bo destrukcyjna, prowadząca do paranoi rywalizacja pozwala kontrolować przeciwnika... Nie będę tu pisać długich elaboratów, proszę raczej liczyć na krótkie wpisy; lata treningu na Twitterze i Facebooku przyniosły efekty. Pisać krótko i zwięźle, jak czyni to np. Sowiniec, to nie lada sztuka:-)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka